Przewaga, jaką na finiszu 2006 roku uzyskała Honda Civic nad rywalami, świadczy, że ubiegły rok zdecydowanie należał do tego modelu. Dodatkowo, aż dziewięciokrotnie Civic triumfował w zestawieniach miesięcznych, a w pozostałych trzech miesiącach plasował się na drugiej pozycji. Pogromcami kompaktowej Hondy okazali się jedynie w lutym Fiat Grande Punto, w październiku Opel Corsa, zaś w grudniu Kia cee’d. Duża popularność modelu znalazła także odzwierciedlenie w rzeczywistej sprzedaży - na zamówionego Civica nierzadko trzeba było czekać nawet do kilku miesięcy.

TOP TEN

1 Honda Civic

2 Skoda Fabia

3 Ford Focus

4 Fiat Grande Punto

5 Toyota Corolla

6 Toyota Avensis

7 Opel Astra III

8 Toyota Yaris

9 Skoda Octavia

10 Opel Corsa

O pozostałe dwa miejsca na podium rocznego rankingu toczyła się zdecydowanie bardziej zażarta rywalizacja. Przypadły one wcześniejszym medalistom - drugie miejsce zajęła Skoda Fabia (w 2004 r. trzecia, w 2005 r. druga), a trzecie Ford Focus (2004 - 2., 2005 - 1.). Fabia siedmiokrotnie zajmowała miejsce w pierwszej trójce miesięcznych rankingów, pięć razy na drugiej pozycji, dwa razy na trzeciej. Z kolei Focus aż osiem razy mieścił się na podium, z tego dwukrotnie była to druga lokata i sześciokrotnie trzecia.

Czwarte i piąte miejsca to odpowiednio Fiat Grande Punto i Toyota Corolla. O ile ten pierwszy model miał bardzo dobry początek roku (w styczniu drugie miejsce, w lutym nawet pierwsze), to już Corolla cieszyła się dużą popularnością w drugiej połowie roku (trzykrotnie trzecie miejsca), co jest z pewnością oznaką rosnącego zainteresowania tym autem z okazji pojawienia się w sprzedaży dziesiątej już generacji modelu.

Spośród ubiegłorocznych nowości, poza oczywiście Grande Punto, nową Corsą oraz Kią cee’d, które zwyciężyły jednokrotnie w notowaniach miesięcznych, przez krótką chwilę zaistniały także Peugeot 207 (czerwiec), Ford Fiesta (luty), Seat Leon (marzec) oraz Skoda Roomster (wrzesień), a stałe miejsce w czołowej dziesiątce ma Toyota Yaris, której najnowsza generacja pojawiła się właśnie w ubiegłym roku. Ostatecznie Yaris ukończył 2006 roku na ósmej pozycji.

Również bezapelacyjnie w rankingu najbardziej popularnych marek zwyciężyła Toyota. Podobnie jak Honda Civic, Toyota także dziewięciokrotnie stawała na najwyższym stopniu podium w notowaniach miesięcznych. W pozostałych trzech musiała zadowolić się drugim miejscem ulegając raz Fiatowi (luty) i dwukrotnie Oplowi (październik i listopad). Niewątpliwie siłą japońskiej marki była spora liczba modeli, które cieszyły się dużą popularnością - aż trzy znalazły się przecież w końcowej klasyfikacji najbardziej popularnych modeli w 2006 r.

Po dwa modele do pierwszej dziesiątki wprowadziły Opel i Skoda, ale to niemiecka marka znalazła się na drugiej pozycji, a Skoda dopiero na siódmej. Z pewnością zaważyła tu dużo większa gama modelowa Opla oraz debiut czwartej już generacji Corsy. Ponadto wciąż niesłabnącym zainteresowaniem cieszy się trzecia generacja Astry. Z kolei Skoda ma dwa swoje sztandarowe modele - Fabia i Octavia - które znalazły się w ścisłej czołówce, jednak to jak się okazuje jest za mało, by skutecznie walczyć o czołowe lokaty w tym rankingu. Choć nie zmienia to faktu, że na naszym rynku Skoda jest już drugi rok z rzędu marką nr 1.

Tak jak i przed rokiem trzecią pozycję zdobył Volkswagen. W przypadku tej niemieckiej marki, najbardziej popularnej w całej Europie, wysoka pozycja jest zasługą chyba najszerszej gamy modelowej, bo jak widać żadnemu z pojedynczych modeli nie udało się awansować do pierwszej dziesiątki, a w zestawieniach miesięcznych tylko raz w sierpniu Golf V uplasował się na 10. lokacie.

2006 rok był bardziej spokojny, w porównaniu do poprzednich lat, jeśli chodzi o przepisy dotyczące zakupu i użytkowania samochodów w firmach. A to one decydowały w znacznej mierze o kształcie rankingu najbardziej popularnych aut użytkowych. Z jednej strony przedsiębiorcy cieszą się, iż tym razem obyło się bez jakichś znaczących zmian w prawodawstwie, które nie zawsze prowadzą ku lepszemu, a zawsze powodują sporo zamieszania. Jednak pewne zmiany z pewnością byłyby przez branżę oczekiwane, w tym głównie uprawniające do odpisu albo całego, albo większej części podatku VAT przy zakupie samochodów osobowych.

Póki co w zeszłym roku wciąż najbardziej popularne wśród przedsiębiorców były samochody typowo dostawcze oraz auta o nadwoziu typu pickup i to właśnie rywalizacja pomiędzy tymi grupami pojazdów zdominowała ubiegłoroczną kategorię aut użytkowych. O ile jeszcze zdecydowanym liderem przez cały rok był Mercedes Sprinter, który przegrał jedynie w październiku i grudniu i to dwukrotnie z Nissanem Navarą, to już na pozostałych pozycjach częściej dochodziło do rotacji.

Z koalicji pickupów najwyższą lokatę w końcowej klasyfikacji zajęła wspomniana wyżej Navara. Dwukrotnie na pierwszym miejscu i czterokrotnie na drugim zapewniło jej w miarę pewne drugie miejsce. Drugie lokaty w zestawieniach miesięcznych zajęły również wszystkie pozostałe pickupy z czołowej dziesiątki - Nissan Pickup (luty), Mitsubishi L200 (czerwiec) oraz Toyota Hilux (grudzień). Nic dziwnego, że duża popularność tego typu samochodów powoduje, że kolejni producenci zaczynają wprowadzać na rynek swoje propozycje w tej klasie. Jeśli nie dojdzie do kolejnych zmian w przepisach, być może Polska stanie się jednym z największych europejskich rynków pickupów.

Wracając jeszcze do typowych samochodów dostawczych, to poza Sprinterem, najczęściej w czołówce znajdował się Volkswagen Transporter (trzykrotnie drugie i trzykrotnie trzecie miejsce). Do pierwszej trójki raz awansował również Gaz Gazela (drugie miejsce w styczniu) oraz dwukrotnie Ford Transit (trzecie miejsca w kwietniu i maju).

Podsumowanie roku 2006

2006 rok z punktu widzenia rynku motoryzacyjnego w Polsce to przede wszystkim zatrzymanie spadku sprzedaży samochodów nowych, niewielki spadek liczby sprowadzonych aut używanych, kolejny wzrost produkcji samochodów w polskich fabrykach oraz niewielkie, na szczęście, zmiany w prawodawstwie.

239.038 sprzedanych nowych samochodów, tj. wzrost o 1,5% w porównaniu z rokiem 2005, z pewnością nie zadowolą producentów, ale pozwolą z większą nadzieją patrzeć w przyszłość. W tym roku, według różnych ostrożnych prognoz, szacuje się dalszy wzrost sprzedaży w wysokości ok. 5%. Z całą pewnością na te słabe wyniki wpływ ma wciąż napływ dużej liczby aut używanych oraz dość niskie zarobki naszych rodaków w porównaniu do europejskich już cen samochodów w salonach. Ciężko znaleźć jakąś jedną cudowną receptę na szybką poprawę takiego stanu rzeczy i bardziej dynamiczny wzrost sprzedaży.

Być może szansą na poprawę wyniku na rynku samochodów nowych byłoby jakieś uregulowanie kwestii sprowadzanych aut używanych, jednak patrząc na obecnie działania naszych władz ciężko jest się tu czegoś takiego doszukać. Prace nad podatkiem ekologicznym, który miał zastąpić niezgodną z prawem unijnym akcyzę, zostały przerwane i jak na razie Ministerstwo Finansów nie ma innych propozycji w tym temacie.

W ubiegłym roku do kraju sprowadziliśmy 816.789 aut używanych, z tego prawie 795 tys. z UE, co jest wynikiem o nieco ponad 6 procent gorszym niż rok wcześniej. Wciąż zdecydowaną większość stanowią starsze, ponad dziesięcioletnie modele, choć w ostatnich kilku miesiącach można zauważyć większe zainteresowanie także i samochodami nieco młodszymi. Na sytuację na rynku aut używanych w ubiegłym roku spory wpływ miały zmiany w przepisach oraz w niektórych opłatach. Od początku roku obowiązuje opłata recyklingowa w wysokości 500 zł, którą muszą uiszczać wszyscy sprowadzający do kraju poniżej 1000 aut rocznie. Za to od kwietnia obniżyła się, z 500 do 75 zł, opłata za wydanie karty pojazdu od sprowadzonego samochodu. I w końcu od grudnia obowiązują ujednolicone stawki podatku akcyzowego, które zależą obecnie jedynie od pojemności silnika, a nie od jego wieku.

Ponownie powody do zadowolenia w ubiegłym roku dał przemysł motoryzacyjny. Z polskich fabryk wyjechało łącznie 715 tys. nowych pojazdów, z czego 609 tys. samochodów osobowych (+15,5%) oraz 106 tys. aut dostawczych (+24,7%). Jest to rekordowy wynik na przestrzeni ostatnich 7 lat i wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości czekają nas kolejne rekordy. Jeszcze w tym roku w produkcji pojawią się Chevrolet Aveo, Opel Astra III sedan oraz Fiat 500, a w przyszłym Ford Ka. Niestety produkcja polskich fabryk nie znajduje zbytniego uznania u rodaków, aż 96% wyprodukowanych samochodów trafia bowiem na zagraniczne rynki.

Co również ważne, Polska staje się powoli liderem jeśli chodzi o produkcję dla branży motoryzacyjnej. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o duże i znane koncerny, ale i o te małe, których skala pojedynczych inwestycji może nie jest aż tak imponująca, ale wspólnie stanowią już dość pokaźną siłę.