W Polsce samochód będzie oferowany w trzech wersjach, które będą zróżnicowane pod względem wyposażenia. Podstawową konfigurację auta zapewni wersja S. Wybierając ten wariant, kierowca otrzyma samochód wyposażony m. in. w diodowe światła do jazdy dziennej, lakierowane zderzaki w kolorze nadwozia oraz kierunkowskazy zintegrowane z bocznymi lusterkami. Za tak przygotowany samochód trzeba zapłacić 85 900 zł.

Pośrednia wersja samochodu została nazwana Sport. Tutaj oprócz standardowych elementów znalazły się m. in. przednie światła przeciwmgłowe, przyciemniane tylne szyby oraz skórzana kierownica. Samochód z dodatkowym asortymentem to koszt 87 tys. zł.

Najbogatszą przygotowaną przez producenta odmianą auta jest wersja GT. Wybierając tę opcję kierowca może cieszyć się samopoziomującymi reflektorami, wycieraczkami z czujnikiem deszczu czy czujnikiem zmroku. Tak skonfigurowana Honda CR-Z to wydatek rzędu 94 tys. zł.

Odmiana GT może zostać wyposażona w skórzaną tapicerkę i szklany dach, a także na życzenie klientów w  system nawigacji satelitarnej. Za pierwszy wariant trzeba zapłacić 102 tys. zł., a za wersję GT z trzema dodatkowymi elementami wyposażenia 107 tys. zł.

Niezależnie od wybranej konfiguracji, za napęd samochodu posłuży 1,5-litrowy silnik i-VTEC IMA, który dostarczy pojazdowi 114 KM mocy i 145 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Benzynowa jednostka będzie współpracowała z elektrycznym motorem o mocy 14 KM i maksymalnym momencie obrotowym rzędu 78 Nm. Pracując wspólnie, obie jednostki dają łączny wynik 124 KM mocy przy 6 100 obr./min oraz 174 Nm momentu obrotowego przy zaledwie 1 500 obr./min. Parametry nie sumują się, ponieważ składowe wartości uzyskiwane są przy różnych wartościach obrotów.

Honda CR-Z wchodzi właśnie do polskich salonów sprzedaży.