- Na nowoczesnych polach bitew prym wiodą czołgi podstawowe. Trzon wszystkich największych armii świata stanowią czołgi trzeciej generacji, choć powoli na służbę trafia nowocześniejsza czwarta generacja
- W większości czołgów podstawowych na pokładzie służy czterech żołnierzy
- Inaczej jest głównie w czołgach z Rosji. Już od jakiegoś czasu rosyjscy wojskowi trzymają się innej koncepcji
Zgodnie z nazwą serialu w czołgu T-34 jeździło czterech pancernych. W Polsce to powszechna wiedza. Scenarzyści pokusili się nawet o sprytny zabieg, który sprawił, że zgodnie z prawdą później w toku fabuły liczba naszych pancernych wzrosła do dzielnej piątki. Najdzielniejszego z nich wszystkich Szarika oczywiście nie liczymy. Do Janka, Gustlika, Grigorija i Tomka dołączył Wichura. W późnych wersjach T-34 jeździło pięć osób. W nowych czołgach zwykle wojskowi trzymają się czwórki załogantów. Z tego trendu wyłamała się Rosja.
Przeczytaj także: Jak dużo trzeba wydać na czołg? To ogromne koszty
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoIle osób jeździ w nowym czołgu? Rosjanie z inną koncepcją
Podczas II Wojny Światowej najprostszy podział czołgów zakładał istnienie lekkich, średnich (tu zapisujemy właśnie T-34) oraz ciężkich. I w latach 1939-45 to te środkowe odgrywały pierwsze skrzypce na polach bitew. Czołgi bardzo mocno ewoluowały do naszych czasów, a dzisiaj prym wiodą uniwersalne czołgi podstawowe. To one stanowią trzon wszystkich liczących się pancernych armii świata. Powoli wprowadzane są czołgi podstawowe czwartej generacji, ale dalej najważniejszą rolę pełni tzw. trzecia generacja.
Na pewno słyszeliście o naszym PT-91 Twardym, a więc bardzo głębokiej modernizacji T-72M1, to czołg wpisywany między generacje 2. i 3. Obsługuje go trzech czołgistów. To wpływ rosyjskiej myśli militarnej. W przeciwieństwie do większości państw NATO Rosjanie postawili na mniejsze, trzyosobowe czołgi podstawowe. Właśnie dlatego aktualnie wykorzystywane czołgi trzeciej generacji rosyjskiej armii, T-80 i T-90, mają trzech pancernych na pokładzie. Tak samo podstawowa wersja czołgu podstawowego 4. generacji T-14 Armata również jest trzyosobowa.
Przeczytaj także: Nowy odcinkowy pomiar prędkości już działa. CANARD włączyło urządzenia na Mazowszu
Nie tylko Rosjanie stawiają na trzech pancernych. Także w kupionych przez Polskę koreańskich K2 Black Panther załoga liczy trzy osoby. Tak samo jak w chińskim Typ 99. Na trójkę postawili także Japończycy w Typ 90, a także Francuzi w swoim Leclercu.
Ile osób jeździ w nowoczesnym czołgu? Większość NATO stawia na czwórkę
Francuzi raczej się wyróżniają na tle innych armii Sojuszu. Polska armia korzysta z czołgów podstawowych trzeciej generacji produkcji niemieckiej, Leopardów 2, w których załoga liczy cztery osoby. Na służbę w Wojsku Polskim trafił także słynny amerykański M1 Abrams, również obsługiwany przez cztery osoby. Najważniejszy brytyjski czołg podstawowy Challenger to także czterech pancerniaków, tak samo jak włoski C-1 Ariete
Czterech żołnierzy jeździ także izraelskimi Merkavami II oraz IV, których niestety znowu widać za dużo w relacjach z wrzącego Bliskiego Wschodu, czy południowokoreańskim K1 Rokit.