- Liczba odcinkowych pomiarów prędkości w Polsce w 2024 r. przekroczyła już 50 lokalizacji i dalej będzie rosła. CANARD poinformowało o kolejnym OPP na Mazowszu
- Kierowcy mogą jechać maksymalnie 50 km na godz. na ponad kilometrowym odcinku DW719
- Mandaty z odcinkowego pomiaru prędkości wahają się od 50 do 2500 zł. Chyba, że ktoś załapie się do systemu podwójnych kar. Wtedy można dostać nawet 5000 zł
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Tak jest zawsze. Włączany jest nowy odcinkowy pomiar prędkości i zaczyna pracować pełną parą, rejestrując zaskakująco dużo wykroczeń. Kierowcy w pierwszych dniach wpadają, ponieważ nie wiedzą lub zapominają o OPP. Szybko się jednak uczą, a monitoring zaczyna działać. Znakomita większość kierowców zaczyna jechać wzorowo, a ewentualne mandaty są dość niskie. Właśnie uruchomiono nowy OPP na Mazowszu.
Przeczytaj także: O tym wypadku w Polsce piszą nawet w Australii. To zapewne pierwsze pokiereszowane takie BMW
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Nowy odcinkowy pomiar prędkości. Nie pierwszy w ostatnich dniach i tygodniach
Najnowszy odcinkowy pomiar prędkości zaczął działać na Mazowszu tuż przed weekendem. Znajduje się na drodze wojewódzkiej DW719. Nowe kamery monitorują, a system wylicza średnią prędkość na odcinku o długości 1,3 km Kanie - Otrębusy. Jak szybko mogą jechać kierowcy? Na tej drodze obowiązuje niskie ograniczenie prędkości - 50 km na godz. Zalecamy więc ostrożność i stosowanie się do przepisów.
Liczba odcinkowych pomiarów prędkości w Polsce w 2024 r. przekroczyła już 50 lokalizacji i dalej będzie rosła. Niedawno informowaliśmy też o innych odcinkowych pomiarach prędkości, które właśnie zaczęły działać. To trzy kolejne punkty na drogowej mapie Polski.
Nowy odcinkowy pomiar prędkości działa w województwie pomorskim na drodze wojewódzkiej DW211. Dokładna lokalizacja to Borkowo. Kierowcy są tam sprawdzani na odcinku o długości prawie półtora kilometra. Dopuszczalny limit prędkości to 50 km na godz.
Drugi nowy OPP to województwo łódzkie i droga wojewódzka DW485. Między Bychlewem i Jadwinem kierowcy mogą jechać maksymalnie 50 km na godz. Tu ciekawostka. Monitorowany odcinek można pokonać w dwie m i 24 s. Szybszy przejazd to już mandat. Trzeci nowy punkt to droga wojewódzka DK44 w Mikołowie w województwie śląskim. Tutaj również obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km na godz.
Odcinkowy pomiar prędkości - mandaty. Dokładnie jak przy kontroli policyjnej
W Polsce obowiązuje jedna (a tak naprawdę dwie...) rozpiska z mandatami za prędkość. Niezależnie, czy kierowcę złapie policjant, odcinkowy pomiar prędkości czy fotoradar, to mandat wyniesie od 50 do nawet 2500 zł. Dlaczego piszemy o dwóch? Oczywiście już od jakiegoś czasu działa tzw. system podwójnych kar. Piraci-recydywiści muszą się liczyć z podwojeniem mandatu w złotówkach. Mandaty za prędkość na odcinkowym pomiarze prędkości wyglądają tak:
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10 km/h – mandat 50 zł i 1 punkt karny,
- o 11–15 km na godz. – mandat 100 zł i 2 punkty karne,
- o 16–20 km na godz. – mandat 200 zł i 3 punkty karne,
- o 21–25 km na godz. – mandat 300 zł i 5 punktów karnych,
- o 26–30 km na godz. – mandat 400 zł i 7 punktów karnych,
- o 31–40 km na godz. – mandat 800 zł/ 1600 zł i 9 punktów karnych,
- o 41–50 km na godz. – mandat 1000 zł/ 2000 zł i 11 punktów karnych,
- o 51–60 km na godz. – mandat 1500 zł / 3000 zł i 13 punktów karnych,
- o 61–70 km na godz.– mandat 2000 zł/ 4000 zł i 14 punktów karnych,
- o 71 km na godz. i więcej – mandat 2500 zł/5000 zł i 15 punktów karnych.
Przeczytaj także: Czy czerwony błysk oznacza, że przyjdzie mandat?
System działania OPP jest prosty, ale skuteczny. Pojazd wjeżdżający na kontrolowany odcinek drogi jest rejestrowany przez kamerę, a to samo dzieje się na końcu odcinka. Na podstawie czasu przejazdu między tymi punktami, system oblicza średnią prędkość, z jaką poruszał się pojazd, co może skutkować wystawieniem mandatu.