• Nowy inteligentny ogranicznik prędkości ISA będzie ostrzegać o przekroczeniu dozwolonej prędkości na drogach UE
  • Układ ISA jest już stosowany przez kilku producentów samochodów w Europie - na liście są: Citroen, Fiat, Ford, Honda, Jaguar, Jeep, Mercedes, Opel, Peugeot, Renault i Volvo
  • Od lipca 2022 r. wszystkie nowo homologowane auta na rynku UE muszą być wyposażone w układ ISA
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Nowe samochody w Europie znów zyskają na wyposażeniu. Już w lipcu 2022 r. producenci bedą obowiązkowo instalować kolejny wspomagacz kierowcy w modelach osobowych, dostawczych, ciężarowych i autobusach. Na listę wymaganego wyposażenia trafi układ ISA, czyli inteligentny asystent prędkości. To moduł do ostrzegania o zbyt szybkiej jeździe - kolejny nowy stróż wymagany w Unii Europejskiej.

Czy układ ISA będzie ograniczać moc silnika, by wymusić na kierowcy wolniejszą jazdę? Póki co nie. Nic jednak nie wskazuje na to, by w UE zrezygnowano z surowego asystenta poskramiającego zapędy kierowców. Pierwotnie zakładano, że ISA będzie automatycznie redukować prędkość pojazdu zgodnie z limitami na danym odcinku drogi. Na etapie międzynarodowych uzgodnień pomysł trafił jednak do szuflady. Zapewne nie na długo.

Co zatem pojawi się w nowych autach? Moduł, którego zadaniem będzie ostrzeganie kierowcy za każdym razem, gdy porusza się szybciej, niż dopuszczają przepisy. To nic innego jak kolejny brzęczyk. Aktywuje się na 5 s, by przypomnieć kierowcy o zredukowaniu prędkości. Dane o zalecanej prędkości będą pochodzić z układu rozpoznawania znaków drogowych (odczyt z kamery) oraz z pokładowej nawigacji. Zgodnie z unijnymi wymogami ISA powinna osiągnąć dokładność wskazań na poziomie nie niższym niż 90 proc.

  • System ISA może opierać się na różnych metodach wprowadzania danych, takich jak obserwacja przez kamerę, dane z map i uczenie maszynowe, jednak faktyczna obecność wyraźnych liczbowych znaków ograniczenia prędkości powinna zawsze mieć pierwszeństwo przed wszelkimi innymi dostępnymi i potencjalnie rozbieżnymi informacjami.
  • Systemy wykorzystujące połączenie systemu kamery, globalnego systemu nawigacji satelitarnej (GNSS) i aktualnych map cyfrowych uznaje się za systemy najnowocześniejsze o największej wydajności i niezawodności w świecie rzeczywistym.
  • Do badania możliwości technicznych systemu ISA konieczne jest ustanowienie katalogu znaków drogowych używanych w każdym państwie członkowskim. Zbiór danych w katalogu powinien służyć do celów homologacji typu bez uszczerbku dla mających zastosowanie krajowych przepisów ruchu drogowego.
  • Systemy ISA mogą mieć do czynienia z niejednoznacznymi informacjami dotyczącymi prędkości z powodu brakujących, zniszczonych, zmanipulowanych lub w inny sposób uszkodzonych znaków, błędnego umieszczenia znaków, złych warunków pogodowych lub niezharmonizowanych, skomplikowanych i domyślnych ograniczeń prędkości. Z tego względu podstawową zasadą powinno być to, że kierowca jest zawsze odpowiedzialny za przestrzeganie odpowiednich przepisów ruchu drogowego, a system ISA jest najlepszym systemem wspomagającym kierowcę, który ostrzega go zawsze, gdy jest to możliwe i stosowne.
  • Konkretne procedury badań i wymogi techniczne dotyczące systemów ISA powinny również zapewniać, aby system nie przekraczał zdolności przeciętnego kierowcy do interpretacji i zrozumienia istotnych informacji o ograniczeniach prędkości. Nie należy wymagać, aby systemy ISA były zdolne do samodzielnego prowadzenia pojazdu, a jedynie do udzielania kierowcom pomocy.

W rozporządzeniu nie zabrakło bardzo ważnego zapisu dotyczącego gromadzenia danych o funkcjonowaniu układów inteligentnego asystenta kontroli prędkości. To wymuszenie na producentach aut stałej kontroli i przekazywania informacji do organów komisji co pół roku przez dwa lata. Stosowne przepisy wejdą w życie 6 lipca 2022 r.

ISA jako obowiązkowe wyposażenie standardowe dotyczy na początek tylko nowo homologowanych pojazdów, czyli takich, których premiery dopiero przed nami (w praktyce będzie ich zatem relatywnie niewiele). Od 2024 r. obejmie zaś wszystkie oferowane na unijnym rynku modele.

Otwartą kwestią pozostaje, czy za kilka lat będzie instalowany układ, którego nie będzie można wyłączyć. Póki co bowiem zawarto zapis, że kierowca będzie mógł ręcznie wyłączyć system. Układ jednak będzie się automatycznie włączać za każdym razem, gdy uruchomimy silnik (przewidziano także opcję każdorazowego otwarcia drzwi kierowcy).

Aby przekonać się, jak działa słynny układ ISA, nie trzeba będzie czekać do przyszłego roku. Na rynku są już bowiem dostępne samochody z ogranicznikiem, który samodzielnie dostosowuje prędkość samochodu lub ostrzega o odpowiedniej prędkości. Moduł działa wówczas gdy korzystamy z aktywnego tempomatu oraz opcji automatycznego dostosowania prędkości (funkcję można aktywować, korzystając z menu ustawień pojazdu). W przypadku zwykłego ostrzegania tempomat nie jest wymagany.

Lista pojazdów już wyposażonych w ISA stale się wydłuża. Układ stosują już m.in. Citroen (np. C3, C4, C3 Aircross), Fiat (500x), Ford (np. Edge, Focus, Galaxy, Kuga, S-Max), Honda (Civic, HR-V, Jazz), Jaguar (F-Pace, XF), Jeep (Renegade), Range Rover, Mercedes (Klasa E i S), Opel (Crossland i Grandland), Peugeot (3008,5008), Renault (np. Megane, Kadjar, Talisman) i Volvo (np. XC-60, XC-90, S90, V90).

Ładowanie formularza...