Koniecznością przeładowania części ładunku zakończyła się kontrola małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego (ITD), która w czwartek (28 kwietnia br.) na jednej z krakowskich ulic zatrzymała zespół pojazdów. Inspektorzy z WITD w Krakowie widząc pojazd ciężarowy przewożący drewno, stwierdzili, że ten może być przeładowany. Aby przekonać się, czy tak jest faktycznie, należąca do polskiego przewoźnika ciężarówka skierowana została do punktu ważenia.

Na miejscu okazało się, że przypuszczenia inspektorów ITD nie były bezpodstawne — zamiast dopuszczalnych 40 ton masa rzeczywista pojazdu wynosiła niemal 15 ton więcej (54,9 tony). Ponadto o 3,8 tony przekroczony został również nacisk podwójnej osi na jezdnię. Podczas pomiaru okazało się, że wartość ta wynosi 21,8 tony. Jakby tego było mało, małopolscy inspektorzy stwierdzili również przekroczenie dopuszczalnej wysokości pojazdu wraz z ładunkiem. Cały transport przy maksymalnej wysokości 4 metrów miał o 29 cm za dużo. Wobec przedsiębiorcy już wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną.