Do kontroli wspomnianego zespołu pojazdów doszło w czwartek 8 grudnia na drodze ekspresowej S61 koło Suwałk. Inspektorzy ITD analizowali dane pobrane z pamięci tachografu i szybko nabrali podejrzeń. Dodatkowa diagnostyka upewniła ich, że urządzenie zostało nielegalnie zmodyfikowane.

Kierowca po przedstawieniu dowodów przyznał się i objaśnił działanie całego systemu. Do dyspozycji miał on pilota, którym mógł zdalnie uruchamiać tzw. wyłącznik tachografu, po czym rejestrował odpoczynek w czasie jazdy. Co więcej, wtedy zatrzymywał się również drogomierz, który wskazywał prędkość 0 km/h.

Ciężarówkę skierowano do serwisu tachografów, który potwierdził skuteczność bezprawnej ingerencji w urządzenie. Następnie wszystkie przeróbki zostały usunięte na koszt właściciela, po czym ciężarówka z naczepą trafiła na parking strzeżony do czasu wpłacenia przez przewoźnika 10 tys. zł kaucji.

Kara w tej wysokości grozi firmie transportowej z Łotwy, w której ciężarówce stwierdzono opisywane nieprawidłowości. Kierowca również musi liczyć się z odpowiedzialnością, ponieważ używając przełącznika tachografu, ingerował on jednocześnie we wskazanie licznika przebiegu pojazdu. Sprawą zajmuje się policja z Suwałk.