Do wyboru są zasadniczo dwa rodzaje zbiorników: w kształcie walca i w kształcie koła zapasowego, które występują w wielu typach i rozmiarach.

Przy wyborze zbiornika zawsze możemy liczyć na sugestie i pomoc profesjonalnych montażystów, ale należy pamiętać, iż to my najlepiej wiemy w jaki sposób korzystamy z samochodu. Musimy pomyśleć, czy często korzystamy z bagażnika, czy raczej wozimy tam wyłącznie koło zapasowe, apteczkę i trójkąt ostrzegawczy. Jeśli faktyczne korzystamy z bagażnika, to w jaki sposób? Czy możemy w swoim samochodzie rozkładać oparcia tylnej kanapy zwiększając przestrzeń ładunkową czy też nie?

Warto poświęcić chwilę i dobrze się nad tym zastanowić, aby wybrany zbiornik spełniał nasze oczekiwania i pozwalał użytkować samochód zgodnie z naszymi potrzebami.

Trochę historii

W roku 1993, kiedy montowane były pierwsze instalacje gazowe w naszym kraju, problem wyboru zbiornika właściwie nie istniał. Jedynym dostępnym typem zbiornika był walec i to w obowiązkowym kolorze czerwonym. O wyborze pojemności zbiornika właściwie mogliśmy tylko pomarzyć, ograniczał się do 65 litrów pojemności wodnej (ok 52 litrów użytkowych) i doskonale pasował do Fiatów 125 p i Polonezów. Bardzo dobrze można go było zamontować do Mercedesa W123 (popularnej i wymarzonej w tamtych czasach "Beczki") czy do Audi 100 zwanego "Cygarem" - zbiornik 65 litrów pasował idealnie do bagażnika niemal każdego popularnego auta. Ze względu na dopiero co powstającą sieć stacji LPG popularne były zbiorniki jak największe, tak aby było można przejechać jak najwięcej kilometrów bez tankowania. Montowane były 65-, 80-, często także 110-litrowe. Poszukiwane były "140", które idealnie pasowały do Polonezów Truck'ów, samochodów popularnych wśród firm.

W miarę wzrostu liczby stacji oraz przerabiania coraz to nowszych samochodów, "moda" na zbiorniki uległa zmianie. Kolor czerwony zastąpiono czarnym, a najbardziej poszukiwanym stał się zbiornik toroidalny, który idealnie pasował w miejsce koła zapasowego, pozostawiając w pełni użyteczny bagażnik. Pierwsze takie polskie zbiorniki wyprodukowała firma Stako ze Słupska. Były to zbiorniki zewnętrzne - posiadały kołnierz do zamontowania wielozaworu z boku zbiornika. Zamontowanie takiego zbiornika np w Polonezie powodowało, iż wielozawór z "zegarem", z którego można było odczytać stan ilości gazu w zbiorniku, znajdował się właściwie pod samochodem, za tylnym lewym kołem. Cóż, kto mógł wtedy narzekać na te "drobne" niewygody? Najważniejsze, że był zbiornik w miejscu koła i już.

Walec czy toroidalny?

Oto jest pytanie… Dziś najczęściej montowanym rodzajem zbiornika jest zbiornik toroidalny (w miejsce koła zapasowego). Nie oznacza to jednak, że wszędzie jest on najlepszym rozwiązaniem.

Zbiornik walcowy.

Zbiornik walcowy, Polonez Foto: Onet
Zbiornik walcowy, Polonez

Zbiornik w kształcie walca (cygara) montowany może być właściwie w każdym bagażniku, w każdej wersji nadwoziowej auta. Najczęściej montowany jest w poprzek auta, tuż za oparciami tylnej kanapy. W zależności od jego wymiarów może zajmować całą szerokość między nadkolami, lub tylko część, pozostawiając możliwość przewożenia długich elementów po położeniu tylnego oparcia. Można go również umieszczać wzdłuż auta, po lewej czy po prawej stronie. Taki sposób jego zamocowania pozwala na korzystanie z większej przestrzeni ładunkowej po położeniu tylnych oparć (jeśli w samochodzie jest możliwość ich składania). Takie rozwiązanie było często stosowane w czasach, gdy nie było dostępnych zbiorników toroidalnych. Montaż zbiornika walcowego wzdłuż pojazdu powoduje jednak jego nierównomierne obciążenie co z kolei może negatywnie wpływać na właściwości jezdne pojazdu i na trwałość elementów zawieszenia.

Zbiornik walcowy może być też montowany pod samochodem, o ile konstrukcja auta na to pozwala.

Zbiornik walcowy najlepiej sprawdza się w samochodach z nadwoziem typu sedan (np. Fiat 125p, Fiat Siena), z głębokimi bagażnikami, gdzie stosunkowo trudno można wykorzystać w pełni całą przestrzeń bagażnika. Umieszczenie zbiornika w kształcie walca w jego głębi dobrze wykorzystuje jego przestrzeń bez specjalnej straty funkcjonalności. Dodatkowo po zamontowaniu zbiornika walcowego, koło zapasowe oraz wszystkie dodatkowe elementy jakie się przy nim znajdują pozostają na swoim miejscu.

Należy też pamiętać, że zbiornik gazowy wraz z gazem waży ok. 50 kg. Umieszczenie go w głębi bagażnika, w poprzek pojazdu, właściwie nad tylną osią samochodu powoduje optymalne obciążenie samochodu.

Zbiornik toroidalny

Zbiornik toroidalny Foto: Onet
Zbiornik toroidalny

Zbiornik toroidalny (w kształcie koła zapasowego) jest dziś najczęściej montowanym rodzajem zbiornika. Umieszczenie go we wnęce koła zapasowego nie powoduje zasadniczej zmiany funkcjonalności bagażnika. Można z powodzeniem wykorzystywać pełne właściwości przestrzeni ładunkowej samochodu, również po rozłożeniu tylnych siedzeń (jeżeli oczywiście są rozkładane).

Wiele samochodów posiada koło zapasowe podwieszone pod podwoziem. Jeśli tylko są możliwości techniczne (odpowiednie odległości od elementów podwozia i zawieszenia pojazdu oraz od nawierzchni drogi) można zamontować zbiornik pod spodem samochodu. Ze względu na trudne warunki w jakich taki zbiornik będzie eksploatowany stosuje się specjalne osłony (najczęściej z włókna szklanego lub z tworzywa sztucznego) w celu jego zabezpieczenia.

Ze względu na swoja konstrukcję zbiorniki toroidalne mają stosunkowo małą pojemność co powoduje, że zasięg samochodu na gazie (biorąc pod uwagę dodatkowo większe zużycie gazu w stosunku do benzyny) jest mniejszy niż na benzynie.

Przy samochodach, które dużo palą i mają duże zbiorniki benzynowe, np. ok. 80 litrów, zbiornik gazu o pojemności użytkowej 36 czy nawet 48 litrów wydaje się mały i wymaga po prostu częstszego tankowania.

Mniejszy zasięg na gazie dziś nie jest problemem, ponieważ dobrze rozwinięta sieć stacji LPG gwarantuje swobodne podróżowanie, a gdy braknie gazu zawsze mamy do dyspozycji benzynę.

Co z kołem zapasowym ?

Nie ma rozwiązań idealnych. Po zamontowaniu zbiornika w miejscu koła zapasowego musimy coś zrobić właśnie z tym kołem. Najlepszym wyjściem jest umieszczenie go w specjalnym pokrowcu i wożenie w bagażniku. Gdy potrzebujemy coś przewieźć, zawsze możemy przełożyć koło zapasowe w pokrowcu np. za siedzenie kierowcy lub w inne wolne miejsce. Dodatkowo w pokrowcu jest odpowiednio sporo miejsca, aby schować dodatkowe przedmioty takie jak np. klucze czy rękawiczki przydatne do ewentualnej zmiany koła.

Można także zamiast wożenia koła zapasowego kupić specjalny preparat do awaryjnej naprawy przedziurawionej opony na drodze. Takim preparatem napełniamy puste, przedziurawione koło a następnie pompujemy je za pomocą mini kompresora będącego w zestawie. Preparat uszczelnia oponę a my możemy dojechać do wulkanizacji. Niestety takie rozwiązanie działa skutecznie jedynie gdy uszkodzenie opony jest niewielkie. Przy rozerwaniu czy przecięciu opony nie ma co liczyć na taki preparat. Dodatkowo naprawa opony po użyciu takiego preparatu nie należy do najbardziej ulubionych przez pracowników wulkanizacji…

Bez względu na to, jaki zbiornik zamontujemy zawsze musimy pamiętać, iż ładowność bagażnika zmniejsza się o ok. 50 kg.