Logo
WiadomościAktualnościPo dziewięciu miesiącach śledztwa prokuratura nie wie, czy Janusz Korwin-Mikke ma prawo jazdy

Po dziewięciu miesiącach śledztwa prokuratura nie wie, czy Janusz Korwin-Mikke ma prawo jazdy

Paweł Radny
Paweł Radny

Janusz Korwin-Mikke pod koniec 2020 r. spowodował kolizję drogową. Sprawą zajmowały się już prokuratury w Otwocku i Warszawie, jednak obie instytucje wciąż nie są w stanie odpowiedzieć na fundamentalne pytanie: czy poseł Konfederacji ma prawo jazdy?

Prokuratura wciąż nie wie, czy Janusz Kowin-Mikke ma prawo jazdy
De Visu / Shutterstock
Prokuratura wciąż nie wie, czy Janusz Kowin-Mikke ma prawo jazdy

"Kierujący samochodem fiat punto w trakcie manewru włączania się do ruchu, skręcając w prawo, zderzył się z prawidłowo jadącym samochodem marki scania, którym kierował 23-latek. W trakcie czynności ustalono, że obaj kierujący byli trzeźwi i nikt nie odniósł obrażeń" – informowała PAP rzeczniczka prasowa Otwockiej policji sierż. sztab. Paulina Harabin.

Sprawę Janusz Korwin-Mikke opisywał na swoim Twitterze. "Zawiadamiam, że żyję, nie było żadnej >>>kolizji<<<, otarłem lewym przednim skrajem zderzaka felgę ciężarówki, powodując wytarcie z niej błota" - tłumaczył poseł.

Śledztwo dziennikarzy RMF FM wykazało, że poseł Konfederacji stracił prawo jazdy w 2007 r. z powodu przekroczenia dopuszczalnej liczby punktów karnych.

Korwin-Mikke przyznaje, że nie ma prawa jazdy. "Jeżdżę tak już 10 lat"

Janusz Korwin-Mikke sam przyznał, że od 2010 r. nie posiada dokumentu. Zamiast tego, wozi ze sobą postanowienie sądu o przywróceniu uprawnień do prowadzenia pojazdów. "Jeżdżę tak już 10 lat, zatrzymywany byłem wiele razy, policja to honoruje" – tłumaczył poseł po grudniowej kolizji.

Z pierwszej strony opublikowanego przez niego dokumentu wynika, iż powołał się na zasadę "in dubio pro reo" - czyli na to, że wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego. Sąd się do zażalenia przychylił i nakazał zwrot prawa jazdy. Z załączonego skanu nie wynika jednak, o jaką sprawę dokładnie chodzi.

Dziewięć miesięcy śledztwa bez wyników

Starostwo Powiatowe w Otwocku zażądało od posła dokumentów potwierdzających posiadanie prawa jazdy, jednak urzędnicy ich nie otrzymali.

18 stycznia 2021 r. sprawę wszczęła Otwocka prokuratura, a po pół roku śledztwo przejęli prokuratorzy z Warszawy. Po 9 miesiącach nikt nie jest w stanie ustalić, czy Janusz Korwin-Mikke powinien mieć postawione zarzuty.

"Postępowanie jest w toku i dotychczas nie przedstawiono nikomu zarzutów" – poinformowała serwis brd24.pl rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Jazda po straceniu uprawnień to nie wykroczenie, a przestępstwo

Jeśli ktoś nigdy nie miał prawa jazdy, a wsiada za kierownicę, to popełnia wykroczenie zagrożone mandatem w wysokości 300 lub 500 zł. Sprawa wygląda inaczej, gdy sąd zdecydował o odebraniu uprawnień.

Art. 180a. KK Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, prowadzi pojazd mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Jeśli faktycznie Korwin-Mikke nie ma uprawnień, to poza grzywną lub karą więzienia otrzyma dodatkowo zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na co najmniej rok.

Autor Paweł Radny
Paweł Radny
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium