• Na trop pomienionego radiowozu w Komendzie Powiatowej Policji Jarosław wpadli dziennikarze TVN24, przeglądając zdjęcia prasowe udostępnione przez komendę
  • Jeden z samochodów zaprezentowanych politykom w trakcie uroczystości był pożyczony z innej komendy i miał przykręcone tablice z jeszcze innego auta
  • Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie ustala, czy "lewy" samochód nie wyjechał na drogi i kto wydał swoim podwładnym polecenia niezgodne z prawem

Na parkingu przed Komendą Powiatową Policji w Jarosławiu stoją politycy, mundurowi, a pośród nich trzy pachnące nowością pojazdy. Formalnie to dwa, bo jedna Toyota Corolla od jakiegoś czasu służy już we flocie sąsiedniej komendy w Przeworsku. Na potrzeby pompatycznej uroczystości przekazania policjantom kluczyków (i przypodobania się politykom) udaje jednak miejscowy radiowóz.

Robi to zresztą całkiem nieźle, bo ma przekręcone tablice rejestracyjne o numerze HPK J039 z policyjnego Hyundaia Tucsona, patrolującego okolice Jarosławia od grudnia 2020 r. Uśmiechnięci samorządowcy wręczają funkcjonariuszom kluczyki i uściskają dłonie, a komendant dziękuje za wsparcie i wyraża wdzięczność za dotychczasową owocną współpracę na rzecz mieszkańców. I pięknie to wszystko wygląda, prawda?

Sprawdź: Grupa Speed się dozbraja. Policja kupiła Renault Megane R.S. i Cupry Leon

Policjanci z Jarosławia i politycy na tle nowych radiowozów Foto: KPP w Jarosławiu
Policjanci z Jarosławia i politycy na tle nowych radiowozów

Podmieniony radiowóz w Jarosławiu

Uroczyste wydarzenie zaplanowane na 19 stycznia było już dopięte na ostatni guzik. Do Komendy Powiatowej Policji Jarosław trafiły na służbę łącznie trzy nowe pojazdy – dwie Toyoty Corolle 1.8 VVT-i Hybrid i Kia Sportage 1.6 T-GDI 4x4, sfinansowane dzięki środkom z samorządowego Funduszu Wsparcia Policji i budżetu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego.

Problem w tym, że jednej Corolli zabrakło, bo została już oddelegowana wraz z patrolem funkcjonariuszy na służbę z dala od komendy. Coś trzeba było wymyślić, bo przecież wydarzenie musiało się odbyć, a bez jednego samochodu nie byłoby tak doniosłe. Zresztą trzeba też było (przynajmniej pozornie) poświęcić wszystkie trzy pojazdy!

Przeczytaj także: Suzuki Swace 1.8 Hybrid to małopalący klon hybrydowej Toyoty Corolli

"Chcąc zaprezentować zaproszonym gościom, jakie pojazdy zakupiono przy współudziale środków przekazanych przez samorządy w ramach Funduszu Wsparcia Policji, wyłącznie na czas prezentacji użyczono pojazd tej samej marki z jednostki sąsiedniej w Przeworsku, zaznaczając, że jest to prezentacja identycznego pojazdu. Wyłącznie na czas prezentacji pracownik komendy założył tablice rejestracyjne z innego radiowozu ze stanu KPP w Jarosławiu, jednakże w tym czasie ten radiowóz nie przemieszczał się poza teren parkingu komendy i nie poruszał się po drodze publicznej" – zapewniła dziennikarzy TVN24 asp. sztab. Anna Długosz.

Hyundai Tucson z jarosławskiej komendy, z którego pochodziły numery "lewej" Corolli Foto: KPP w Jarosławiu
Hyundai Tucson z jarosławskiej komendy, z którego pochodziły numery "lewej" Corolli

Po co to całe przedstawienie?

Sami podkarpaccy policjanci są zniesmaczeni tą sytuacją, bo naraziła ich na niepotrzebne pośmiewisko. "Dla mnie to objaw tej samej choroby, która toczy naszą firmę od dawna. Chodzi o układy z politykami, lokalnymi, od wójta po najważniejszych w kraju. Co chwila, aby się im przypodobać, ośmieszany jest mundur" – skomentował rozmówca TVN24.

Sprawa jest jednak całkiem poważna, bo w świetle prawa nie można przecież poruszać się po drogach na "lewych numerach". Aby mieć pewność, że nie doszło do takiego naruszenia, komendant wojewódzki postanowił wszcząć czynności wyjaśniające w sprawie podmienionego radiowozu w Jarosławiu. Zbadane zostanie też to, kto naruszył przepisy, wydając swoim podwładnym polecenia niezgodne z prawem.