• Najwyższy możliwy mandat za przekroczenie prędkości, jeśli to pierwsze takie wykroczenie kierowcy, wynosi 2500 zł
  • Pirat drogowy zatrzymany w Dominowie poniósł też szereg innych konsekwencji – w sumie wszystkie, jakie mają w zanadrzu policjanci

Policjanci lubelskiej drogówki, przejeżdżając przez miejscowość Dominów, zauważyli, a raczej usłyszeli jadące z dużą prędkością Subaru. Jako że kierowca samochodu jechał grubo ponad setką przez teren zabudowany, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, ruszyli za nim "na bombach".

Przekroczył prędkość z kilku powodów

24-letni kierowca nie słyszał policyjnej syreny, bo, jak później tłumaczył, było kilka powodów. Po pierwsze, spieszył się do pracy. Po drugie, w samochodzie za głośno grała muzyka. Po trzecie, musiał bardzo uważać, by trafić w drogę, co nie jest łatwe przy tej prędkości i w takich warunkach. Po czwarte – sami panowie słyszą – mam dziurawy tłumik.

Wysokie przekroczenie i najwyższe kary

Nawet jeśli kierowca Subaru nie jechał aż tak szybko, jak policyjny radiowóz (pomiary wideorejestratorem w takich warunkach obarczone są dużym ryzykiem błędu, policja nie opublikowała nagrania z pościgu), to zapewne zasłużył na najwyższy mandat za przekroczenie prędkości. Za przekroczenie o 71 km/h i więcej (wideorejestrator zarejestrował przekroczenie o 113 km/h) taryfikator przewiduje 2500 zł mandatu. Dodatkowo młody kierowca dostał 15 punktów karnych i stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Policjanci dołożyli jeszcze 500 zł mandatu za niesprawność pojazdu. A skoro stwierdzili, że jest niesprawny, zatrzymali także jego dowód rejestracyjny.

No i mamy komplet.

Kolejne takie wykroczenie i po prawie jazdy?

Aktualne przepisy przewidują podwyższone kary za wykroczenia popełnione "w warunkach recydywy". Za każde kolejne przekroczenie prędkości powyżej 30 km/h popełnione w ciągu dwóch lat kierowca dostanie mandat w podwójnej wysokości. Dodatkowo – to efekt ostatnich zmian w prawie – punkty karne pozostaną na jego koncie przez dwa lata od dnia zapłacenia mandatu. Limit punktów się nie zmienił i wynosi 24. Tymczasem wykroczeń, za które można dostać 10 punktów i więcej, jest bardzo wiele.

Po zatrzymaniu na tak poważnym wykroczeniu kierowca przez dwa lata jeździ z duszą na ramieniu: za średniej rangi błąd można trafić na badania psychologiczne i egzamin sprawdzający, a stąd już tylko krok do utraty uprawnień.