Po blisko czterech miesiącach przerwy rządowy projekt dotyczący kar za fałszowanie wskazań liczników trafił ponownie do sejmu. Przepisy zakładają, że za każde „korekty” we wskazaniach licznika bądź też za jego niezgłoszoną wymianę będzie groziło od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Odpowiadać za oszustwo ma zarówno ten, kto je zleca, jak i wykonawca, np. mechanik w warsztacie.

Wszystkie kluby parlamentarne poparły rządowy projekt. Mimo to dokument ponownie trafił do komisji infrastruktury, gdzie mają być przedyskutowane dwie poprawki zgłoszone przez klub Kukiz’15. Dotyczą one wyłączenia spod ustawy pojazdów zabytkowych oraz wykreślenia z projektu konieczności stawiania się na płatnej wizycie w stacji kontroli pojazdów po wymianie drogomierza. W tym drugim przypadku posłowie Kukiz’15 proponują jedynie pozostawienie w zapisach ustawy konieczności zgłoszenia pisemnej deklaracji przez właściciela lub posiadacza pojazdów.

Ustawa zacznie obowiązywać od 2020 roku, ale zaostrzenie kar może być wcześniej

Po dzisiejszym czytaniu wszystko wskazuje na to, że ustawa dość szybko trafi pod głosowania w Sejmie i Senacie, gdzie zostanie jednomyślnie przyjęta. To oznaczałoby, że zgodnie z art. 5 tejże ustawy, jej przepisy wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2020 roku.

Jeśli parlamentarzyści szybko uporają się z głosowaniem, kary więzienia (od 3 do 5 lat) za cofanie liczników mogą jednak obowiązywać wcześniej, w ustawie znalazł się bowiem zapis, że kryminalizacja tego czynu zacznie obowiązywać po upływie 14 dni od ogłoszenia ustawy.

Do pięciu lat więzienia

Przypomnijmy, że wprowadzenie surowych kar za fałszowanie wskazań licznika zapowiedział minister resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro już w listopadzie 2017 roku. Informował wówczas, że za każde udowodnione tego typu oszustwo będzie grozić od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Odpowiadać za oszustwo ma zarówno ten, kto je zleca, jak i wykonawca, np. mechanik w warsztacie. Taka sama kara będzie grozić również wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany licznika na nowy.

Jak czytamy w ustawie, właściciel lub posiadacz pojazdu będzie miał obowiązek w terminie 14 dni od dnia wymiany drogomierza stawić się wraz z pojazdem w stacji kontroli pojazdów w celu dokonania odczytu wskazań licznika. Opłata za takie badanie nie może wynieść więcej niż 100 zł.

Według informacji podanych przez resort sprawiedliwości powstanie także tzw. baza odczytów. Po zmianie przepisów stacje kontroli pojazdów będą przekazywać do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców informacje o wymianie licznika i jego przebiegu w chwili odczytu przez diagnostę. Obecnie do centralnej ewidencji przekazywane są tylko dane o stanie licznika odczytanego podczas obowiązkowych przeglądów technicznych pojazdów. Projekt przewiduje ponadto, że przy każdej kontroli policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa i służby celne będą miały obowiązek spisywania aktualnego stanu licznika kontrolowanego samochodu.