Każdy może mieć kolowy nadruk na aucie. Pokazujemy jak okleić samochód

Auto Świat
Oklejanie aut to nienowy pomysł. Na ulicach pełno jest samochodów z reklamowymi napisami zachwalającymi jakiś produkt lub po prostu będących wizytówką firmy. Ale żeby tak po prostu, z kaprysu okleić sobie auto w kwiatki, kółka czy inne wzorki? Czemu nie! Oklejone samochody – czasem tak fantazyjnie, że trudno rozpoznać, jaki jest prawdziwy kolor – można kupić w salonie. Sprzedają je m.in. Toyota (głównie Aygo, lecz także np. Auris), Skoda (Fabia) oraz Fiat ("500"). Naklejki można też wymyślić i zamówić w specjalistycznej firmie. Może to być jeden z zaproponowanych wzorów lub np. dowolne zdjęcie. Są różne techniki oklejania aut. Najprostszy to taki, jak przedstawiony obok i na kolejnej stronie. Na całe elementy samochodu nakleja się przezroczystą folię, na której wydrukowane są barwne wzory. Jeśli auto ma lakierowane listwy, folia je pokrywa, jeśli ma czarne, plastikowe nielakierowane elementy, folię przycina się tak, aby nie było jej na plastiku. Folia jest na tyle przezroczysta, że nawet z bliska trudno się zorientować, które elementy są oklejone. Ślady pojawią się dopiero wtedy, gdy folię uszkodzimy w sposób mechaniczny. Inna technika polega na tym, że na dużej płachcie folii "technicznej" rozmieszczone są pojedyncze elementy innej folii – tylko te elementy mają pozostać na samochodzie. Po przyklejeniu płachty do nadwozia delikatnie zdejmuje się ją, pozostawiając tylko barwne elementy. Z bliska nie ma wątpliwości, że auto ma na sobie naklejki, ale wygląda to atrakcyjnie. Zaleta: uszkodzenie jednej naklejki mniej rzuca się w oczy, poza tym łatwiej to naprawić. Kliknij na ekran i obejrzyj film pokazujący proces oklejania auta{player}1217216524944.flv{/player}Kolejna opcja to naklejanie kilku warstw elementów. Zasada jest poobna do opisanej powyżej – z dużej płachty na nadwoziu pozostają tylko barwne elementy, na które znów przykłada się płachtę z elementami w innym kolorze, potem kolejną itd. W efekcie z daleka trudno stwierdzić, który kolor auta jest oryginalny! Ta metoda jest – z oczywistych względów – dość droga. Można też reprodukować zdjęcia, które powiększa się, drukuje na folii i przykleja do karoserii. Na zdjęciach da się też nakleić dodatkowe elementy. Różne opcjeKlientom oferujemy kilkadziesiąt gotowych wzorów oklein, tworzymy też grafiki na specjalne zamówienia. Wszystkie prace mają wyrażać indywidualizm klienta i jego bardziej kolorowe spojrzenie na świat. Dzięki grafice samochód zamienia się w indywidualny projekt pasujący do osobowości właściciela i jego upodobań. Okleiny różnią się przede wszystkim techniką wykonania i użytymi materiałami. Najbardziej popularne to okleiny drukowane, dodatkowo zabezpieczane laminatem płynnym przed uszkodzeniami mechanicznymi i promieniami UV. Na samochodzie możemy umieścić zdjęcie czy kolorową grafikę. Drukujemy też na foliach transparentnych, osiągamy wtedy efekt "tatuażu". Lubiana jest tematyka roślinna i wzory abstrakcyjne. Drugi rodzaj to okleiny wycinane z folii barwionych. Tutaj królują motywy kwiatowe i geometryczne. Dostępne są folie matowe, błyszczące, metalizowane, brokatowe i odblaskowe występujące nawet w kilkudziesięciu odcieniach. Możemy też zastosować techniki mieszane, wtedy na grafice drukowanej umieszczamy elementy z folii barwionych. Na wszystkie wykonywane przez nas prace udzielamy gwarancji. Jest ona różna i zależna od rodzaju materiału i techniki wykonania. Przy właściwym użytkowaniu grafika powinna służyć przez kilka lat.Monika Makowiecka, www.hesperus.plIle to kosztuje?Kupując nowe auto w salonie, wyposażone w ozdobne okleiny, zapłacimy z reguły za tę ozdobę nieco mniej niż w przypadku zamówienia tej usługi w firmie oferującej okleiny. Przyczyna: sprzedawcy samochodów traktują tę opcję jako istotny czynnik marketingowy i gotowi są do niej dopłacać. W przypadku Skody Fabii za "tatuaż" w zależności od wersji zapłacimy 450-1000 zł, fantazyjne, wielokolorowe okleiny do Toyoty Aygo to wydatek 800 zł (a były i promocje opiewające na 250 zł), chyba że nie chcemy wybierać okleiny z katalogu i decydujemy się na własny wzór – wówczas kosztuje to 2000 zł. Natomiast za okleiny do Fiata 500 zapłacimy od 300 zł (za numer na drzwiach) do 1000 zł za wzór szachownicy na dachu. Jadąc "z ulicy" do firmy oferującej okleiny, zapłacimy za usługę od ok. 1500 do ok. 3000 zł za bardzo skomplikowany i rozległy wzór.Jak pielęgnować okleiny?Unikaj mycia auta w myjni automatycznej. Szczotki skracają żywotność folii.

Katalog Samochodów Auto Świat