Jazda po rozgrzanym asfalcie nie jest dobrym pomysłem. Już podczas upałów asfalt jest rozgrzany do takiego stopnia, że tworzą się koleiny, a stojące samochody potrafią zrobić w nim ślady.

Jeszcze gorzej jest, kiedy asfalt jest dopiero co położony i nie zdążył nawet wystygnąć. Na taki asfalt nie można wjeżdżać, a najlepiej nawet po nim nie chodzić. Jednak amerykański kierowca tej Hondy Fit (na europejskim rynku pod nazwą Jazz) chyba nie znał tej zasady.

Kierowca auta wjechał na świeżo utwardzony odcinek drogi, choć jak się okazało w momencie wjazdu twarda jeszcze nie była. Auto przejechało spory kawałek i widać, jak spod kół wypadają drobinki asfaltu. Oczywiście za samochodem utworzyły się tory idealnie pasujące do małej Hondy. Niestety wybryk ten zrujnował pracę drogowców i zapewne uszkodził auto. Opony są na pewno do wymiany, a asfalt przyklejony do podwozia dodał sporo kilogramów do auta. Cóż, na pewno mała Honda nie jest już taka Fit, jak była przed przejażdżką.

Nie wiadomo, dlaczego kierowca zdecydował się na taki krok. Być może chciał dojechać jak najbliżej swojej posesji, bowiem mała osiedlowa droga wydaje się być ślepą. Jeśli właściciel auta rzeczywiście tam mieszka, to radziłbym mu nie wychodzić z domu przez najbliższy czas, gdyż sąsiedzi raczej nie byli zachwyceni tym występkiem.

Co ciekawe, czytając komentarze pod filmem, dowiadujemy się, że to niejedyny kierowca z podobnymi pomysłami. Niestety, nie wszyscy mają świadomość, że tak nie wolno robić i gdyby nie internet, pewnie nigdy byśmy się o nich nie dowiedzieli.