Według badań do czasoprzestrzennego wyprzedzania nawigacji przyznało się ponad 7 milionów kierowców, z czego 3,6 miliona wyraźnie przekraczało dozwoloną prędkość, by tylko być o kilka minut wcześniej na miejscu niż sugerowała to nawigacja. Z tych 7 milionów prawie 150 tys. miało kolizję, 200 tys. gwałtowanie najechało na krawężnik z pośpiechu, ponad 160 tys. było werbalnie niegrzecznych wobec innych kierowców, 1,2 miliona przejeżdżało na żółtym świetle, a prawie 600 tys. nie zwalniało w wystarczającym stopniu na rondach. Wszystko po to, by udowodnić komputerowi, że źle liczy, że jesteśmy od niego szybsi i że nie ma racji. Jestem przekonany, że nie tylko Brytyjczycy bawią się w ten sposób… Mnie się to zdarza permanentnie!