• Obecnie za sprawą niespójnych przepisów różnych ustaw kierowcy mogą być karani punktami w sposób uznaniowy
  • Nie ma ograniczeń przed ukaraniem kierowcy niemal dowolną liczbą punktów karnych za jedno nieprawidłowe zachowanie
  • Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że konieczna jest zmiana przepisów

Nieobowiązujący od czerwca 2018 r. przepis Ustawy o kierujących pojazdami mówił, że jeśli kierowca popełni czyn, którym narusza kilka przepisów ruchu drogowego, to przepisy te sumują się, jeśli jednak suma punktów przekracza 15, to kierujący dostaje 15 punktów za wszystko. Obecnie obowiązujący przepis nie zawiera tego ograniczenia:

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Oznacza to, że za jeden czyn można dostać niemal dowolną liczbę punktów karnych – jest to możliwe przy założeniu, że jeden czyn narusza kilka przepisów. Prawda jest taka, że bardzo często tak się dzieje. Przykładowo, wymuszając pierwszeństwo na pieszym, powodujemy jednocześnie zagrożenie w ruchu drogowym. Dodając do 15 punktów karnych 10 punktów za spowodowanie niebezpieczeństwa, można sprawić, że kierowca przekracza limit punktów. To z kolei upoważnia starostę do skierowania ukaranego kierowcy na egzamin sprawdzający albo na badania psychologiczne.

Rzecznik Praw Obywatelskich: tę ustawę trzeba znowelizować

RPO proponuje kilka alternatywnych modyfikacji przepisów, które zlikwidowałyby możliwość mnożenia kar za jeden czyn. Przykładowo, proponuje dopisanie do cytowanego wyżej przepisu kolejnego zdania:

RPO twierdzi, że takie rozwiązanie będzie spójne z zasadami karania wynikającymi z Kodeksu wykroczeń w przypadku, gdy sprawca jednym czynem popełnia więcej niż jedno wykroczenie, a jednocześnie będzie zabezpieczeniem przed uznaniowym karaniem kierowców.

Z racji zbliżających się wyborów oraz nadchodzących wakacji szansa na odpowiednią inicjatywę legislacyjną nie wydaje się jednak duża.