- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
W pogoni za marzeniem o nowym samochodzie 33-latka przekroczyła granice prędkości. "Zmierzając swoim BMW do komisu samochodowego, postanowiła urządzić sobie mały wyścig z czasem" — relacjonują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Kole (woj. wielkopolskie). Policjantom nie umknęło bowiem zachowanie kobiety, która po zatrzymaniu tłumaczyła, że "bardzo się spieszyła, aby zdążyć przed zamknięciem komisu".
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Koło. Spieszyła się do komisu. Straciła prawo jazdy
Z relacji funkcjonariuszy dowiadujemy się, że na obszarze, na którym obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, kobieta miała na liczniku aż 133 km/h. 33-latka przekroczyła więc prędkość o 83 km/h, co zakończyło się mandatem w wysokości 2500 zł, 15 punktami karnymi oraz utratą prawa jazdy na trzy miesiące.
"Teraz zamiast nowego auta kobieta będzie musiała poszukać alternatywnych środków transportu" — relacjonują policjanci.
Stróże prawa podkreślają przy tym, że "pośpiech to zły doradca", a zamiast spełnić marzenia, można "narazić się na pokaźny mandat, punkty karne i utratę prawa jazdy".