Auto Świat Wiadomości Aktualności Pędziła do salonu po nowy samochód. Po drodze straciła prawo jazdy

Pędziła do salonu po nowy samochód. Po drodze straciła prawo jazdy

W minioną środę, 8 stycznia, kierująca BMW kobieta urządziła sobie na ulicach Koła "mały wyścig z czasem". 33-latka spieszyła się, aby zdążyć przed zamknięciem komisu samochodowego. Po drodze zatrzymała ją jednak policja. Funkcjonariusze apelują o rozwagę i przypominają, że pośpiech na drodze może niekiedy zakończyć się "pokaźnym mandatem, punktami karnymi i utratą prawa jazdy".

Rajd przez miasto zakończył się utratą prawa jazdy
Rajd przez miasto zakończył się utratą prawa jazdykolno.policja.gov.pl

W pogoni za marzeniem o nowym samochodzie 33-latka przekroczyła granice prędkości. "Zmierzając swoim BMW do komisu samochodowego, postanowiła urządzić sobie mały wyścig z czasem" — relacjonują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Kole (woj. wielkopolskie). Policjantom nie umknęło bowiem zachowanie kobiety, która po zatrzymaniu tłumaczyła, że "bardzo się spieszyła, aby zdążyć przed zamknięciem komisu".

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Koło. Spieszyła się do komisu. Straciła prawo jazdy

Z relacji funkcjonariuszy dowiadujemy się, że na obszarze, na którym obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, kobieta miała na liczniku aż 133 km/h. 33-latka przekroczyła więc prędkość o 83 km/h, co zakończyło się mandatem w wysokości 2500 zł, 15 punktami karnymi oraz utratą prawa jazdy na trzy miesiące.

"Teraz zamiast nowego auta kobieta będzie musiała poszukać alternatywnych środków transportu" — relacjonują policjanci.

Stróże prawa podkreślają przy tym, że "pośpiech to zły doradca", a zamiast spełnić marzenia, można "narazić się na pokaźny mandat, punkty karne i utratę prawa jazdy".

SKO
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków