Od czwartku 14 marca 2024 r. nietrzeźwi kierowcy mogą stracić swoje auta. Nowe przepisy mają na celu zaostrzenie kary dla tych, którzy siadają "za kółkiem", mając we krwi 1,5 promila alkoholu, niezależnie od tego, czy spowodowali wypadek. Konfiskata pojazdu ma być również stosowana w przypadku kierowców, którzy spowodują wypadek, mając w organizmie powyżej promila alkoholu, oraz w sytuacji recydywy.

Jednakże według wiceszefa resortu sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy, który udzielił wypowiedzi Radiu Zet, nowe prawo może okazać się martwe. Wszystko z braku gotowych aktów wykonawczych. Resort sprawiedliwości sugeruje również rezygnację z obligatoryjnego przepisu o przepadku pojazdu na rzecz jego fakultatywności — taki przepadek mają orzekać sądy.

Dowiedz się więcej na ten temat:

Wchodzące 14 marca przepisy zobowiązują sąd do orzeczenia przepadku pojazdu w przypadku, gdy sprawca wypadku lub katastrofy drogowej był nietrzeźwy, a zawartość alkoholu w jego organizmie przekraczała 1 promil. Sąd może odstąpić od orzeczenia przepadku pojazdu tylko w uzasadnionych przypadkach.

Resort sprawiedliwości podkreśla, że obecne prace nad przepisami mają na celu dostosowanie ich do standardów konstytucyjnych i wyeliminowanie przepisów budzących zastrzeżenia konstytucyjne.

Nowelizacja Kodeksu karnego z 7 lipca 2022 r., wprowadzająca obecne przepisy, budzi zastrzeżenia, zwłaszcza w kontekście konstytucyjnej zasady proporcjonalności reakcji prawnokarnej oraz konstytucyjnym standardem równości wobec prawa.

Resort sprawiedliwości informuje, że "projekt został uzgodniony wewnątrzresortowo. Aktualnie jest na etapie skierowania wniosku o wprowadzenie projektu dokumentu rządowego do wykazu prac legislacyjnych albo wykazu prac programowych Rady Ministrów".