- Producent Łady, czyli firma AvtoVAZ jest kontrolowana przez Grupę Renault oraz rosyjski koncern wojskowo-przemysłowy Rostec
- Do grudnia 2021 r. Ładę kontrolowała spółka założona w Niderlandach. Od grudnia władzę nad Ładą sprawuje spółka zarejestrowana w Rosji
- Grupa Renault oświadczyła w najnowszym kwartalnym raporcie finansowym jedynie o ocenie dostępnych opcji dotyczących udziałów Renault w AvtoVAZ
- Rosja to drugi co do wielkości rynek zbytu dla Renault. Pierwszym pozostaje Francja
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
W Rosji nie wszystko jest proste. Nawet kwestie własności Łady nie są tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Jedna z najbardziej znanych rosyjskich marek (a ściślej AvtoVAZ, czyli producent Łady) przez lata należała do holenderskiej spółki Alliance Rostec BV, której głównymi udziałowcami był rosyjski koncern zbrojeniowy Rostec (32,4 proc.) i Renault (67,6 proc.). Od grudnia 2021 r. właścicielem stała się firma Lada Auto Holding zarejestrowana w Rosji. Ta zaś wciąż jest kontrolowana przez Rostec i Renault z takim samym podziałem własności jak wcześniej. Jednak od marca 2022 r. to prawdziwy ból głowy dla władz francuskiego koncernu.
Zachodnie sankcje nałożone na Federację Rosyjską za rozpętanie wojny z Ukrainą sprawiły wyjątkowy odwrót zagranicznych inwestorów. Wiele firm wycofało się z rosyjskiego rynku, wstrzymując swoją działalność i produkcję. Podobnie stało się w przypadku Renault, które jednakże jako jedna z nielicznych firm nawet czasowo wznowiła przerwaną produkcję samochodów. Nie na długo.
Łada z Renault, Chinami czy rosyjskim państwem?
Przyszłość Łady obecnie stoi pod dużym znakiem zapytania. Według rosyjskich mediów Renault najchętniej wycofałoby się z lokalnego rynku. Stąd doniesienia o przeniesieniu wszystkich zagranicznych menedżerów z zakładów w Togliatti do Moskwy, wyprowadzce francuskiego szefa AvtoVAZ - Nicolasa Maure (rosyjskie "Za Ruliom" informuje, że opuścił Rosję) i poszukiwaniu nabywcy większościowych udziałów. Na tym nie koniec.
Wśród potencjalnych inwestorów wskazuje się w Rosji jednego z chińskich producentów samochodów. Rozważany jest także scenariusz sprzedaży udziałów jednej z rosyjskich spółek. Ile w tym prawdy?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Łada z Dacią i na platformie CMF
Z pewnością warto rozważyć jeszcze jeden scenariusz. Obie strony mogą toczyć grę, by przeciągnąć negocjacje tak długo, jak to możliwe w oczekiwaniu na zakończenie wojny. Nie jest bowiem tajemnicą, że wycofanie Renault z Rosji byłoby dla koncernu sporą stratą. Rosyjski rynek zbytu jest drugim po Francji (przychody Łady i Renault Rosja sięgnęły w pierwszym kwartale 2022 r. 0,9 miliarda euro) z kwartalną sprzedażą sięgającą 75 tys. sztuk. Nie dziwią zatem miliardowe inwestycje nie tylko w Ładę, ale i nową fabrykę Renault w pobliżu Moskwy. W ramach wspólnego aliansu z Dacią Łada szykowała także zupełnie nowe modele na francusko-japońskiej platformie CMF (złożono nawet pierwszy egzemplarz zupełnie nowej Łady).
Póki co obie strony unikają zbyt wylewnych oświadczeń i deklaracji. Thierry Pieton, dyrektor finansowy Grupy Renault ograniczył się do stwierdzenia, że poczyniono postępy w negocjacjach ze stroną rosyjską. W kwietniowym raporcie finansowym za pierwszy kwartał 2022 r. ograniczono się do dość lakonicznego stwierdzenia o ocenie dostępnych opcji dotyczących udziałów Renault w AvtoVAZ. Otwartą kwestią pozostaje, czy Francuzom uda się uniknąć nacjonalizacji (rosyjskie władze groziły przejęciem majątku zagranicznych firm na ternie federacji) i dotrwać do zakończenia konfliktu, by wznowić dotychczasową działalność.