- Najwięcej spośród 20 tys. Huracánów kupili Amerykanie, Chińczycy dopiero na 3. miejscu
- 12 wersji przeznaczonych na drogi publiczne i 3 na tory w nieskończonej liczbie indywidualnych wariantów
- Lamborghini w służbie w policji – głównie do szybkiego transportu medycznego – i na lotnisku w Bolonii
Za zeszłoroczny rekord sprzedaży Lamborghini odpowiada przede wszystkim super-SUV Urus, który został sprzedany w ponad 5 tys. egemplarzach. Bogaci klienci pokochali najdynamiczniejszego SUV-a na Ziemi. Jednak włoski producent z Sant’Agata Bolognese zasłynął dzięki pokoleniom spektakularnych sportowych bolidów, których najmłodszymi przedstawicielami są Huracán i Aventador.
20-tysięczny egzemplarz Lamborghini Huracána, który właśnie opuścił taśmę produkcyjną, jest modelem STO w kolorze szarym o dźwięcznej nazwie Grigio Acheso Matt, zamówionym przez klienta z Monaco. Jeśli jednak myślicie, że głównymi odbiorcami bolidu Lambo są przebogaci Azjaci z rejonu Zatoki Perskiej lub Chin, to jesteście w błędzie. W ośmioletniej historii produkcji Huracána najwięcej, bo aż 32 proc. aut trafiło do USA. Drugim rynkiem zbytu jest Wielka Brytania, a dopiero trzecim Chiny. W sumie w 2021 r. nabywców znalazło 2586 Hurácanów, co jest również firmowym rekordem.
Lamborghini Huracán – bolid dla indywidualistów
Ponad 60 proc. wydanych Lamborghini Huracánów to egzemplarze spersonalizowane w programie Ad Personam – klienci wybierają spośród 300 dostępnych kolorów, licznych wariantów wyposażeniowych i specjalnych materiałów wykończeniowych. Na takie "szyte na miarę" Lambo najczęściej decydują się nabywcy z naszej części Europy, ale także z Wielkiej Brytanii i Japonii.
Do sukcesu Huracána przyczynił się zapewne także duży wybór wersji. Jest wśród nich 12 aut przeznaczonych do jazdy po drogach publicznych i 3 wyścigowe. Znajdziecie je wszystkie w naszej galerii. Tam zamieściliśmy także specjalne Lamborghini Huracány przygotowane dla papieża, dla policji i jako samochód do kierowania samolotami na lotnisku w Bolonii.