Pierwotnie planowano zakończenie produkcji tego auta już w grudniu 2015 r., ale ze względu na dodatkowe zamówienia,wydłużono jego produkcję o kolejnych kilka tygodni. W ostatnim dniu produkcji ma powstać jeden egzemplarz z każdej z czterech wersji nadwozia.
Wciąż nie wiadomo, co stanie się z ostatnim wyprodukowanym egzemplarzem Defendera. Zapewne trafi on na aukcję, podobnie jak 2 mln egzemplarz, który wylicytowano w grudniu 2015 r.
Defender jest działem Maurice Wilksa, który po zakończeniu II wojny światowej chciał zbudować auto dla farmera z napędem na cztery koła. Pojazd miał radzić sobie w każdym terenie, zaorać pole i odwizźć swojego właściciela do miasta. Wzorem był Jeep Willys, którego elementy posłużyły do zbudowania pierwszego prototypu nazwanego Land Rover Centre Steer. Premiera nowego auta odbyła się 30 kwietnia 1948 r. w Amsterdamie. Nowe auto terenowe powstało na masywnej ramie z zawieszeniem opartym na resorach piórowych. Do napędu zastosowano czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności skokowej 1.6 l i mocy 50 KM, współpracującym z czterobiegową przekładnią manualną z redukcją.
W 1949 roku do otwartej wersji nadwozia dołączyła luksusowa wersja Station Wagon z kabiną dla 7-osób. Pięć lat później wydłużono rozstaw osi do 86 cali, czyli 2 184 mm i do oferty doszła jednostka wysokoprężna z turbodoładowaniem.
W ciągu prawie 70 lat Land Rover przeszedł wiele modernizacji, ale zawsze starano się utrzymać jego terenowy charakter i znakomite własności jezdne w terenie. Z czasem jednak auto nie było w stanie sprostać wymaganiom coraz ostrzejszych przepisów, które szczególnie dotyczyły bezpieczeństwa w przypadku kolizji z pieszym.