Do zdarzenia doszło w nocy 26 września w miejscowości Kietlin, położonej w gminie Radomsko w województwie łódzkim. 24-latek zabrał na przejażdżkę motocyklem swoją młodszą koleżankę. W trakcie jazdy 20-latka spadła, a on nie udzielił kobiecie pomocy - donoszą policjanci. Funkcjonariusze zostali poinformowani o zdarzeniu ok. godz. 22. Przypadkowy przechodzień zgłosił, że młoda kobieta leży w rowie.

Na miejsce wypadku przyjechali funkcjonariusze policji oraz pogotowie ratunkowe. Okazało się, że 20-latka spadła z motocykla i wylądowała w rowie, gdy kierowca gwałtownie przyspieszył i podniósł koło. Kobieta skończyła przejażdżkę ze złamaniami i licznymi stłuczeniami.

24-latek został szybko zidentyfikowany, ale próbował unikać kontaktu z funkcjonariuszami. 27 września poszukiwany stawił się na komendzie. Jak się tłumaczył? Twierdził, że nie zauważył, iż jego koleżanka spadła z motocykla.

W trakcie prowadzenia czynności dochodzeniowych wykazano, że 24-latek nie ma uprawnień do prowadzenia tego typu pojazdów. Akta sprawy wkrótce trafią do sądu. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.