Skąd w crossoverach stylistyka uterenowionych aut? To akurat jest proste: bez szerokich błotników z nadkolami, dodatkowych nakładek na progach i kilku innych detali wysokie nadwozia tych niezbyt długich przecież pojazdów wyglądałyby po prostu pokracznie.
A skoro chodzi głównie o pozycję za kierownicą i widoczność, to po co napęd 4x4? Tak wykombinował europejski oddział Hondy w przypadku nowej generacji HR-V, pokazanej w Genewie. Co ciekawe, w Japonii auto sprzedawane jest od dwóch lat jako Vezel i oprócz napędu 4x4 może mieć też hybrydę pod maską.
Uporządkowany kokpit Hondy robi dobre wrażenie – obsługa wszystkich urządzeń odbywa się na dwóch dotykowych ekranach, a przyciski znajdują się właściwie tylko na kierownicy. Zaprezentowane w Genewie egzemplarze były wykonane według standardów rynku amerykańskiego, trudno więc na razie ocenić ich jakość.
Na pewno dużym atutem mierzącej 4,3 m długości Hondy jest przestronność, zwłaszcza z tyłu. System składania tylnej kanapy Magic Seat sprytnie pomaga w tym, by przestrzeń w środku auta była jak najefektywniej wykorzystana – przy normalnym położeniu siedzeń mamy imponujące 453 l, a po ich złożeniu – 1026 l. W Europie do napędu przewidziano 130-konnego benzyniaka 1.5 i diesla 1.6 (120 KM). Samochody, które trafią do nas, powstaną w meksykańskiej fabryce koncernu.
Mazda idzie zupełnie inną drogą. Przede wszystkim sprzedaż Mazdy CX-3 zacznie się na całym świecie mniej więcej w tym samym czasie, tzn. za kilka tygodni w Japonii (gdzie auto jest wytwarzane), a w Europie – wczesnym latem.
Między rynkami nie będzie też większych różnic w ofercie wyposażeniowej i silnikowej – pod maską znajdziemy benzynowy motor 2.0 w dwóch wariantach mocy (120 i 150 KM) oraz nowego diesla 1.5 (105 KM). Skrzynia automatyczna jako opcja będzie łączona z każdą jednostką. Podstawowy benzyniak ma występować z napędem wyłącznie na przód, mocniejszy tylko z 4x4, a diesel – w obu konfiguracjach.
W środku to, co znamy już m.in. z Mazdy 2 – kokpit tego auta jest niemal identyczny. W CX-3 do obsługi urządzeń i pokładowych multimediów, oprócz dotykowego ekranu, przewidziano pokrętło kontrolera na środkowym tunelu.
Pod względem przestronności CX-3 zapewnia mniej miejsca na nogi pasażerów z tyłu, mniejszy wydaje się też bagażnik (dokładnych danych jeszcze nie ma, obstawiamy poj. ok. 350 l). Tylna kanapa jest za to rozkładana jednym ruchem ręki.
Nasza opinia
Patrząc na oba pojazdy, widać wyraźnie, że grupy odbiorców Hondy i Mazdy będą inne. Pierwsza firma stawia na przestrzeń, druga – na dopracowane i przemyślane rozwiązania. CX-3 jest rzeczywiście nieco mniejsze od HR-V, ale sprawia wrażenie spójniejszego samochodu.