Logo

Mercedes C-111 – premiera w Genewie

Robert Rybicki
Robert Rybicki

Po pierwsze, ma wściekle pomarańczowy kolor. Kiedy ostatnio widzieliście Mercedesa w tak odważnym kolorze? Ja najczęściej widuję czarne i srebrne, więc to miła odmiana.

Co więcej, C-111 ma ledwie 1,12 m wysokości (lub raczej niższości), podnoszone drzwi i wygląd godny supersamochodu, a to jest fajne, nie mówcie, że nie. Historycznie rzecz biorąc, C-111 to zapowiedź SLS AMG.

Po drugie, ten prototyp Mercedesa mógł się pochwalić momentem obrotowym o wartości 392 Nm. Teraz to niewiele, ale w latach 70. żaden supersamochód nie dawał więcej.

Po trzecie, C-111 ma silniczek (silniczuniek?) o pojemności 0,6 l, który osiąga 370 KM. Jak to możliwe? Supersamochód Mercedesa ma silnik rotacyjny Wankla – stąd taka moc z tak minimalnej pojemności.

Mercedes eksperymentował z Wanklem, ale ostatecznie nie wprowadził go do sprzedaży, gdyż był zbyt awaryjny i nie spełniał wysokich standardów jakościowych firmy. Musicie pamiętać, że w latach 70. niemieccy konstruktorzy mieli obsesję na punkcie niezawodności i jakości, o której z czasem zapomnieli (niestety).

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: Wiadomości
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu