"Obserwujemy, że w tym roku osób łamiących zakaz wjazdu na ulicę wiodącą grzbietem Gubałówki jest wyjątkowo dużo. Dzieje się tak, bo nawigacja Google kieruje samochody właśnie na tą ulicę. Z uwagi na bezpieczeństwo osób poruszających się pieszo grzbietem Gubałówki, ustawiliśmy swoje patrole po obu stronach tego odcinka, gdzie obowiązuje zakaz wjazdu. Część kierowców świadomie bagatelizuje zakaz wjazdu, ale większość po prostu bezgranicznie ufa nawigacji" – wyjaśnił Traskoś.

Za złamanie zakazu wjazdu grozi mandat do 500 zł lub skierowanie wniosku o ukaranie do sądu.