Marcus, który 12 lutego kończy 39 lat,jechał od początku jak natchniony. Realizował w ten sposób swoje wcześniejsze zapowiedzi, że w tym rajdzie nikt nie jest w stanie go pokonać. I wiedział co mówi, choć nie brakowało takich, którzy twierdzili, że są to wypowiedzi na wyrost, tworzone tylko w celu zatarcia nie najlepszego wrażenia pozostawionego po Rajdzie Monte Carlo.

Fin nie dał rywalom złudzeń, nawet w momencie, kiedy teoretycznie powinien zwolnić i ograniczać się do kontrolowania sytuacji, by nie podejmować zbędnego ryzyka – podczas trzeciego etapu – on wygrywał odcinki i to w sposób przekonywujący. Odniósł 26. zwycięstwo w Mistrzostwach Świata.

Marcus pozostał mistrzem na śniegu i lodzie, choć warunki tegorocznej edycji Rajdu Szwecji były nietypowe. Najpierw brakowało śniegu, potem – na kilkanaście dni przed zawodami było go w nadmiarze, potem zdążył stopnieć. W czasie rajdu najpierw popadał w nocy, utrudniając jazdę Sebastianowi Loebowi i właśnie Grönholmowi, którzy przecierali trasę. Tak było na jednych odcinkach, na innych go brakowało, Zawodnicy jechali więc w głębokich koleinach, po chwili zaś startowali w partiach, gdzie więcej było szutru niż śniegu.

W takich warunkach aż dziw bierze, że tak mało było kłopotów z przebitymi oponami. Gumy jednak sprawiały wszystkim wielki problem i to właśnie one zadecydowały w rezultacie o kolejności na niektórych pozycjach. Trudno było dobrać optymalne kolce, wszyscy kierowcy choć raz skarżyli się, że popełnili błąd. Okolcowanie zresztą czasami błyskawicznie znikało, a wtedy zaczynały się „bączki” i „zwiedzanie zasp”...

Fachowcy za wszelką cenę usiłowali odpowiedzieć w Szwecji na pytanie o możliwości Citroëna C4 WRC w jeździe po śniegu, a w perspektywie – po szutrze. Nie trzeba być znawcą tematu, aby zauważyć, że samochód ten spisuje się doskonale! Jednak na wynik składają się zarówno możliwości „rajdówki” jak i forma zawodników. W Monte Carlo zarówno Loeb jak i Sordo byli fantastyczni. W Szwecji sukces święcił Ford, bowiem tuż za Loebem uplasował się Mikko Hirvonen.

Ale przecież Sebastien był drugi! Tylko drugi i aż drugi, bowiem jak wszyscy pamiętają – w historii tylko jeden kierowca wygrał ten rajd spoza Skandynawów – właśnie on!

Citroën C4 WRC ma ogromny potencjał i... prawdopodobnie najlepszego obecnie kierowcę świata. Ford z kolei ma też swoje atuty: może nie najnowocześniejszy, ale sprawdzony samochód; z kolei chyba najszybszego wciąż jeszcze kierowcę świata - Marcusa oraz młodego, ambitnego i świetnego Hirvonena. Sordo niewątpliwie jest wielce utalentowany, ale brak mu jeszcze chyba opanowania i rutyny Mikko...

W każdym razie sezon zapowiada się wręcz rewelacyjnie. A najbliższa konfrontacja już za kilka dni. I znów w niepewnych warunkach, choć prawdopodobnie przynajmniej trochę zimowych...

Za plecami Marcusa i Sabastiena rywalizacja powinna być równie zacięta. Wspomni Sodo i Hirvonen, ale też kierowcy Citroënów Xsara WRC: Daniel Carlsson, Manfred Stohl i Gigi Galli czy Fordów Focusów WRC: Henning Solberg, Jari-Mati Latvala, Luis Perez Companc będą zapewne groźni dla posiadających wciąż wielkie możliwości zawodników Subaru: Pettera Solberga i Chrisa Atkinsona. Są jeszcze A-grupowe, choć przestarzałe, ale jeszcze – co pokazał rajd – sprawne Mitsubishi Lancery, a Toni Gardemeister jest zawodnikiem wręcz nieobliczalnym...

Jednym zdaniem – oj będzie się działo!

Teraz kilka słów o Polakach. Michał Sołowow i Maciej Baran startują w Rajdzie Szwecji tradycyjnie. Jak twierdzili zgonie przed startem – pragną zobaczyć, jaka jest ich obecna pozycja w hierarchii podczas ścigania się w zimie.

Czwarta załoga ubiegłorocznych Mistrzostw Europy udowodniła, że zalicza się do światowej czołówki w grupie N! Bo tak należy ocenić zarówno samą jazdę, jak i zajęte miejsce. 21 pozycji w klasyfikacji generalnej nie można się wstydzić. Tym bardziej szóstego miejsca w klasie. Nasi jechali czysto, a warunki bez wątpienia były chwilami ekstremalne.

Myślę, że Michał – człowiek sukcesu – powinien być wzorem dla innych. Bo, co najlepiej widać po sporcie: do tego co osiągnął w życiu doszedł własną ciężką pracą. Z rajdu na rajd Wicemistrz Polski spisuje się lepiej, czyni ciągłe postępy. Bo umie wyciągać wnioski! Brawo Panowie M!

WYNIKI RAJDU SZWECJI 2007:

Nr startowyKierowca (Auto) Czas1. M. GRÖNHOLM i T. RAUTIAINEN (FORD Focus RS WRC 06) 3 :08.40,7 godz.2. S. LOEB i D. ELENA (CITROËN C4 WRC) strata 53,8 s.3. M. HIRVONEN i J. LEHTINEN (FORD Focus RS WRC 06) 1.41,5 min.4. H. SOLBERG i C. MENKERUD (FORD Focus RS WRC 06)2.09,8 min.5. D. CARLSSON i D. GIRAUDET (CITROËN Xsara WRC )3.37,8 min.6. T. GARDEMEISTER i J. HONKANEN (MITSUBISHI Lancer WRC 05)3.54,2 min.7. M. STOHL M. i I. MINOR (CITROËN Xsara WRC)5.12,5 min.8. Ch. ATKINSON i G. MACNEALL (SUBARU Impreza WRC 2006)6.04,7 min.9. M. ÖSTBERG i O.-K. UNNERUD (SUBARU Impreza WRC)7.47,0 min.10. J. KOPECKÝ i F. SCHOVÁNEK (ŠKODA Fabia WRC 7.52,5 min.21.M. SOŁOWOW i M. BARAN (MITSUBISHI Lancer EVO IX)21.45,4 min.

Klasyfikacja Mistrzostw Świata Kierowców (po dwóch eliminacjach):

1. Sebastien Loeb (Francja) - 18 pkt.;2. Marcus Grönholm (Finlandia) - 16 pkt.;3. Mikko Hirvonen (Finlandia) - 10 pkt.;4. Daniel Sordo (Hiszpania) - 8 pkt.;5. Chris Atkinson (Australia) - 6 pkt.;6. Toni Gardemeister (Finlandia) - 5 pkt.;7. Henning Solberg (Norwegia) - 5 pkt.;8. Daniel Carlsson (Szwecja) - 4 pkt.;9. Petter Solberg (Norwegia) - 3 pkt.;10. Manfred Stohl (Austria) - 2 pkt.;11. Jan Kopecky (Czechy) - 1 pkt.

Klasyfikacja Producentów:

1. Citroën Sport -27 pkt.;2. BP Ford WRT - 26 pkt.;3. Subaru WRT - 10 pkt.;4. OMV-Kronos Citroën WRT - 0 pkt.;5. Stobart VK Ford M-Sport - 6 pkt.