Auto Świat Wiadomości Aktualności Uciekają przed policją dla pieniędzy, jak w grze. Przechodnie nic dla nich nie znaczą

Uciekają przed policją dla pieniędzy, jak w grze. Przechodnie nic dla nich nie znaczą

Autor Mateusz Ćwierz
Mateusz Ćwierz

Niektórzy ludzie mają wyraźny problem z odróżnieniem świata wirtualnego od realnego. Jednym z takich osób jest z pewnością Brytyjczyk, który w skrajnie niebezpieczny sposób jeździł po ulicach hiszpańskiej Sewilli. Kierowca, rozbitego ostatecznie, Audi RS6 był zainteresowany wyłącznie wygraną w zakładzie i zupełnie nie zważał na życie przechodniów. To cud, że nikt nie zginął.

Audi RS6 rozbite podczas nielegalnego wyścigu (fot. EmergenciasSev/Twitter)
North Monaco / Shutterstock
Audi RS6 rozbite podczas nielegalnego wyścigu (fot. EmergenciasSev/Twitter)

Hiszpańska policja aresztowała 21-letniego Brytyjczyka, który brał udział w nielegalnym wyścigu po ulicach Sewilli. Kierowca jechał wynajętym audi RS6 z prędkością 180 km na godz. Jego niebezpieczna ucieczka skończyła się rozbiciem samochodu na jednej z ulicznych barier. Według tamtejszych stróżów prawa nie jest to jedyny taki przypadek brawurowej jazdy w mieście. Jak podaje portal autoevolution.com, zdaniem funkcjonariuszy winę za wypadki ponoszą młodzi ludzie, którzy w ten sposób szukają dodatkowej adrenaliny i zarabiają duże pieniądze. Inspiracją dla nich ma być "popularna gra wideo".

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Brawurowo uciekał przez dwa powiaty. Staranował radiowóz [Nagranie]

Gra o duże pieniądze i... życie przechodniów

Ludzie grający dużo w gry komputerowe czasem tracą kontakt z rzeczywistością. I tak należałoby chyba określić zachowanie aresztowanego Brytyjczyka. Kierowca wynajętego Audi RS6 pokonał dystans 10 km przez centrum miasta, jadąc z prędkością 180 km na godz. Po drodze wykonywał bardzo niebezpieczne manewry, wjeżdżając na pasy zieleni i chodniki, mijając przy tym przechodniów o milimetry. Gdy policja podjęła pościg, 21-latek nie dawał za wygraną. Zatrzymał się dopiero na barierach ochronnych, rozbijając niemiecki samochód. Zarówno kierowca, jak i jego pasażer nie ponieśli żadnych obrażeń.

Jak podaje portal autoevolution.com, policja uważa, że wyścig i późniejszy pościg są częścią wyzwania inspirowanego "popularną grą wideo". Reguły "zabawy" mówią, że samochód musi być wynajęty i ma jeździć po drogach publicznych, w jak najbardziej niebezpieczny sposób. Każdy uczestnik robi to w innym mieście w okolicy Marbelli. Zawodnicy otrzymują punkty za długość przejazdu, wykonane manewry i poziom niebezpieczeństwa jazdy. Wydaje się to nieprawdopodobne, ale takie wyścigi faktycznie mają miejsce. W ostatnim czasie doszło już do trzech takich incydentów w tym regionie.

Podczas przesłuchania pasażer Audi przyznał, że zna kierowcę z gier online. Obydwaj mężczyźni wyszli z aresztu, co znaczy, że wygrali zakład.

Autor Mateusz Ćwierz
Mateusz Ćwierz
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków