Polski rynek paliw pod względem liczby stacji zdominowany jest przez jedną markę. Największą liczbą dysponuje PKN Orlen. Wg danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Naftowego na 31 marca br. jest ich w Polsce 1919. Na kolejnych miejscach plasują się BP z 574 stacjami oraz Shell z 455 punkami.

Znaczącym graczem na polskim rynku stała się także węgierska grupa MOL, która przejęła od Lotosu ponad 410 obiektów. Firma ma jednak znacznie bardziej ambitne plany. Chce być drugim po Orlenie, graczem na tym rynku.

- Nasza umowa z PKN Orlen daje nam pewien czas na przeprowadzenie procesu rebrandingu, ale chcemy dokonać go możliwie szybko. Do końca 2024 r. planujemy zmianę szyldów na 80 proc. naszych stacji działających w Polsce. W tegorocznym okresie letnim, pierwszych 100 stacji powinno już funkcjonować pod marką MOL. Uruchomiliśmy już trzy nowe stacje – w Klemencicach, Przyjmach i Budykierzu, dogodnie zlokalizowane przy drogach ekspresowych S7 i S8. Dodatkowo, w ostatnim czasie nowy branding i odświeżony wystrój otrzymały także stacje w Radomiu i Elblągu — wypowiedział się dla PAP prezes MOL Polska Richard Austen.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Zdradził również, ile kosztuje rebranding pojedynczej stacji w standardzie MOL. To koszt rzędu 60-100 tys. dol., w zależności od stanu technicznego konkretnej placówki. Poza rebrandingiem konieczny jest także szereg inwestycji w cyfryzację stacji, a także komunikację oferty i samej marki. Ma to pomóc w dotarciu do polskich konsumentów. Richard Austen nie chciał ujawniać konkretnych kwot. Zdradził jednak, że w najbliższych latach będą to znaczące wydatki.

Prezes MOL Polska zapowiedział, że docelowo wszystkie z 410 stacji kupionych od PKN Orlen w Polsce będzie działać pod marką MOL, i to na tych stacjach skupione są w tej chwili wysiłki koncernu.

W ramach Grupy MOL w południowej Polsce działa 85 stacji pod marką Slovnaft Partner. - W przyszłości będziemy badać możliwości konsolidacji również i tych placówek pod jedną marką. Wejście na rynek polski traktujemy, jako pierwszy krok. Docelowo chcemy zająć tu silną drugą pozycję, a do tego będziemy potrzebowali wzmocnić naszą sieć o kolejnych ok. 100 stacji. Nie narzucamy sobie deadline’u, najważniejsze dla nas teraz jest wprowadzanie marki i oferty dla klientów oraz partnerów i franczyzobiorców — podkreślił prezes.

Przejęcia i akwizycje od lat stanowią istotną część strategii rozwoju MOL. Richard Austen w swojej wypowiedzi wskazał także kierunki rozwoju w tym zakresie — Obserwujemy właśnie konsolidację rynku. Stale rozglądamy się za nowymi możliwościami, również w obszarach stacji paliw i usług konsumenckich.

Prezes MOL wypowiedział się również w kontekście inwestycji grupy. - Jako nowy gracz na rynku planujemy znaczące inwestycje zarówno w rebranding, jak i cyfryzację operacji naszych stacji, ale też komunikację marketingową, która pomoże nam w dotarciu do polskich konsumentów. Jednocześnie, chcemy być atrakcyjnym partnerem dla przedsiębiorców, którzy obecnie działają pod szyldem własnym lub innej sieci — zapewnił.

Richard Austen wskazał, że w ramach MOL Group działa obecnie sieć ponad 200 punktów ładowania pojazdów elektrycznych, w tym 13 punktów w Polsce. Do 2025 r. grupa zamierza rozszerzyć tę sieć do 500 punktów. Obecnie prowadzi analizy rynkowe, badając potencjalny popyt na tego typu rozwiązania również w Polsce. Dzięki temu będzie w stanie określić zarówno optymalną liczbę, jak i najlepsze lokalizacje nowych urządzeń w ramach planowanej rozbudowy infrastruktury ładowania.