Do zdarzenia doszło o godz. 5 rano. 66-letni mężczyzna, prowadzący Volkswagena, nie ustąpił pierwszeństwa i wjechał wprost pod jadące prawidłowo Audi. Siła uderzenia bocznego była dość duża, więc zielone kombi o mały włos nie skończyło na dachu. Na szczęście obu kierowcom nic poważnego się nie stało, skończyło się na potłuczeniach. Nie można tego powiedzieć o samochodach, które wskutek poważnych uszkodzeń odjechały na lawetach, a policjanci zatrzymali ich dowody rejestracyjne.

Jak poinformowała olsztyńska drogówka, za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, kierujący Volkswagenem otrzymał mandat karny w wysokości 500 zł, a do jego konta dopisano 6 punktów karnych.

W dalszej części opublikowanego materiału policji można zaobserwować, jak kierująca Mercedesem pomyliła kierunki jazdy i wjechała pod prąd na niewłaściwą jezdnię. Do tej nietypowej sytuacji również doszło na ulicach Olsztyna. Na podstawie nagrania z monitoringu policjanci ustalili pojazd i dotarli do kierującej. 70-letnia kobieta przyznała, że zagapiła się i nie pojechała tak jak nakazywały znaki. Skończyło się na mandacie karnym.