- Wysoka temperatura jest bardzo groźna dla człowieka. Ciało dziecka przegrzewa się nawet do pięciu razy szybciej niż dorosłego. W konsekwencji może dojść do śmierci na skutek udaru termicznego
- W USA dochodzi średnio aż do 39 zgonów dzieci rocznie na skutek udaru termicznego. W Europie śmiertelne przypadki odnotowano m.in. w Belgii, Francji oraz Irlandii
- Ford wykorzystał lodowe rzeźby, by wskazać co dzieje się w kabinie samochodu pozostawionego latem na słońcu. Wnętrze nagrzewa się bardzo szybko
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Wysoka temperatura jest także bardzo groźna dla człowieka. Ford powołuje się na badania organizacji KidsandCars.org, wedle której ciało dziecka przegrzewa się nawet do pięciu razy szybciej niż dorosłego. Łatwo wówczas o najgorszą z konsekwencji – śmierć. Za oceanem dochodzi średnio aż do 39 zgonów dzieci rocznie. Dokładnych danych dla Europy nie wskazano, ale przypadki zgonu z powodu udaru termicznego odnotowano w Belgii, Francji oraz Irlandii.
Choć zapewne niejednemu kierowcy trudno wyobrazić sobie, że można zapomnieć o pozostawionym dziecku w aucie (nie wspominając o zwierzętach), to jednak do takich zdarzeń dochodzi na całym świecie. Nie brak bowiem doniesień o interwencjach przechodniów czy policji, które zwykle kończą się szczęśliwie na wybiciu szyby i wydostaniu uwięzionej osoby czy zwierzęcia. Ford przekonuje, że można ich uniknąć i proponuje rozwiązanie problemu.
Alarm i komunikat — nie zapomnimy o innych w kabinie?
Rozwiązanie wydaje się dość banalne. To ostrzeżenie, by kierowca sprawdził tylną kanapę (podobne od jakiegoś czasu stosuje też Hyundai). Ford Rear Occupant Alert to komunikat widoczny przez 10 sekund na ekranie samochodu oraz towarzyszący mu alarm dźwiękowy. Funkcja montowana jest w takich modelach: EcoSport, Fiesta, Focus, Galaxy, Kuga, Mondeo Hybrid, Mustang Mach-E, S-Max, Transit oraz Tourneo Connect.
By pochwalić się funkcją ostrzegania, Ford przeprowadził ciekawy eksperyment. W kabinie Focusa kombi umieszczono lodowe rzeźby rocznego dziecka oraz psa rasy labrador. Samochód umieszczono zaś w specjalnej hali ośrodka badawczo-rozwojowego Weather Factory w Kolonii, w Niemczech. Wnętrze hali ogrzano do 35 st. Celsjusza, by odzwierciedlić typowy letni upalny dzień. Wystarczyło zaledwie 19 minut, by temperatura w kabinie pojazdu wzrosła aż do 50 st. Celsjusza, a promieniowanie krótkofalowe odbijało się od tapicerki i deski rozdzielczej, by przyspieszyć nagrzewanie wnętrza. Nietrudno zgadnąć, co stało się z lodowymi rzeźbami. Równie łatwo można prognozować, jak takie warunki wpłynęłyby na żywy organizm.