Spojlery i niskie zawieszenie kojarzą się głównie z tuningiem, jednak w tym przypadku prześwit wynoszący kilka centymetrów nie był zamierzonym działaniem, a wynikał z poważnej usterki. Mimo wszystko ciągnik z taką naczepą wykonywał normalny przejazd.

Niemiecka policja zatrzymała taki transport na autostradzie A7 niedaleko Northeim. Już z daleka było widać, że naczepa wygięta jak banan ma jakąś usterkę. Po zatrzymaniu zmierzono prześwit od spoilerów. Okazało się, że wynosił zaledwie kilka centymetrów, co oznacza, że niczym najdroższe i najszybsze samochody ten transport mógłby mieć problem z przejechaniem przez próg spowalniający. Co więcej, naczepa przewoziła ciężką maszynę.

Zanim jednak policjanci zakazali dalszej jazdy, wezwali eksperta, który potwierdził, że w takim stanie nie ma możliwości, żeby naczepa uczestniczyła w ruchu drogowym. Przewoźnikowi grozi wysoka kara administracyjna.

Naczepa musiała zostać rozładowana, jednak nie dokonano tego w klasyczny sposób, zjeżdżając maszyną. Aby zdjąć z niej wielki ciężar, trzeba było użyć dźwigu, który ściągnął maszynę górą.