Zaalarmowana policja natychmiast przystąpiła do działania. Do zatrzymania zespołu pojazdów doszło w niedzielę 31 lipca na autostradzie A46 niedaleko węzła Neuss-Norf w Niemczech. Taki widok faktycznie mógł budzić niepokój wśród innych użytkowników drogi.

Już wstępna kontrola wykazała zaawansowane pęknięcia ramy głównej naczepy przed pierwszą osią kół. Brakowało naprawdę niewiele, żeby ten element złamał się na dwie części w trakcie jazdy. Co jeszcze bardziej przerażające, kierowca w naczepie w tak fatalnym stanie technicznym przewoził 14 ton pelletu. Towar trzeba było przeładować na sprawną naczepę. Ta uszkodzona odjechała na specjalistycznej lawecie.

Prowadzącym ciężarówkę z Belgii okazał się 59-letni Polak. Przeciwko przewoźnikowi wszczęto postępowanie administracyjne, a od kierowcy pobrano 500 euro kaucji.