Nowa Lancia Ypsilon jak dotąd, oficjalnie pokazywana była tylko w niewielkich fragmentach, ledwie sugerujących, jak będzie wyglądać. Tymczasem w całości, i to raczej w wersji produkcyjnej, "pokazali" ją francuscy strażacy.
Nową Lancię musieli bowiem wyławiać z kanału Rodan-Ren w Montbéliard, "rzut kamieniem" od fabryki Stellantis w Sochaux w Doubs. We wtorek ok. 7.30 wezwano ich do interwencji. Biały samochód zanurzony był niemal w całości w wodzie. Widać było tylko dach. Wraz ze strażakami na miejsce "wypadku" przybyli także nurkowie. Po dokładnym rozpoznaniu - zarówno w samym samochodzie, jak i jego otoczeniu, nie stwierdzili żadnych ofiar, ani nikogo, kogo trzeba by ratować.
Nowa Lancia Ypsilon wydobyta z wody - już wiadomo jak wygląda
Po wydobyciu auta okazało się jednak, że samochód w kanale to niejedyna "niespodzianka" tego dnia. Pojazdem okazała się nowa Lancia Ypsilon, i to nawet niezamaskowana. Według „Est Républicain” samochód mógł zostać skradziony, co może wyjaśniać brak kamuflażu, w jakim zwykle, zarówno prototypy, jak i testowane poza ośrodkami firm motoryzacyjnych, wczesne wersji produkcyjne, zwykle się pojawiają. Francuska policja jak na razie wstrzymała się od komentowania tego incydentu.
W każdym razie, dzięki temu niecodziennemu zdarzeniu, poznaliśmy już kształty auta, które jeszcze nie miało swojej premiery. Jego bryła przypomina inne auta tego segmentu, produkowane przez Stellantis - Opla Corsę oraz Peugeota 208. W jej stylistyce widać jednak nawiązania do koncepcyjnego modelu Pu+Ra HPE.
- Dowiedz się więcej: Koniec wielkiego milczenia. To pierwsza nowa Lancia od 12 lat