To był gorący i słoneczny dzień i rano było czuć lato. Idealny dzień, aby rozpocząć kolejny etap wyprawy Mazdą 3 w Rosji. Opuszczając Tiumeń, nasz konwój ośmiu Mazd 3, miał przed sobą 600km i wspinaczkę na góry Uralu - bogatą w minerały geograficzną granicę pomiędzy Azją i Europą.
Oczywiście od razu jak zaczęliśmy wjeżdżać pod górę, temperatura gwałtownie spadła i zaczął padać deszcz. - to znak, że jesteśmy niedaleko Europy - pomyśleliśmy, i faktycznie wczesnym popołudniem przekroczyliśmy granicę.
Żeby uczcić tą doniosłą chwilę, nie mogliśmy zrobić niczego innego niż to, co powinien zrobić każdy prawdziwy turysta: pozować do śmiesznego zdjęcia stojąc jedną nogą w Azji i drugą w Europie.
Galeria zdjęć
Samochód numer jeden jest teraz ulubionym samochodem wyprawy Mazd 3, przede wszystkim dlatego, że magazyn Auto Bild postanowił go nie myć
Na granicy Azji z Europą był kiepsko wyglądający drogowskaz, który przypomina nam, że przed nami jest jeszcze długa droga
Szósty etap wyprawy Mazdą 3 pod hotelem w centrum Tiumeniu
Rzadkie zdjęcie fotografa Davida Breun`a, który jest oficjalnym fotografem wyprawy Mazdami 3 - złapany jak balansuje na granicy między Europą a Azją
Jeden z najciężej pracujących ludzi w wyprawie Mazd 3. Główną pracą Maxa jest prowadzenie pierwszego pojazdu w konwoju
Dzisiaj ważny dzień, Mazda 3 przejeżdża z Azji do Europy
Ledwie wyprawa Mazdami 3 wjechała do Europy, a temperatura od razu spadła poniżej 9°C
To fascynujące, zobaczyć nasze pierwsze drogowskazy na Moskwę. Próbuję nie przejmować się tym, że zostało jeszcze jakieś 2340km
Droga z Tiumeniu do Kunguru prowadzi przez zakręcone trasy w górach Uralu
Podczas gdy jedna Mazda 3 w kolorze Soul Red buduje imponującą warstwę brudu, samochód numer osiem jest dzisiaj czyszczony na błysk
Złapany na wrzucaniu postów o wyprawie Mazd 3 na swojego bloga!