- Odcinkowe pomiary to wyjątkowo skuteczna broń do walki ze zbyt szybko jeżdżącymi kierowcami. Urządzenia trudno oszukać. Dlatego stawiane są w całej Polsce. Jest cała lista nowych lokalizacji
- Odcinkowe pomiary prędkości już od jakiegoś czasu działają na największych drogach szybkiego ruchu
- W samym sierpniu włączono siedem nowych OPP
- Więcej porad dla kierowców znajdziesz na stronie głównej Onetu
Dlaczego odcinkowe pomiary prędkości są aż tak skuteczne? W przeciwieństwie do fotoradarów bardzo trudno je oszukać. Urządzenie wylicza średnią prędkość przejazdu na odcinku objętym monitoringiem. Zapisuje czas wjazdu i zjazdu z danego odcinka, dostaje konkretny wynik w km/godz. i na tej podstawie wystawiany jest mandat. Teoretycznie OPP da się oszukać, jadąc przez chwilę szybciej, ale potem i tak trzeba zwolnić wyraźnie poniżej obowiązującego limitu. To nie ma sensu, bo średnia prędkość i tak musi się zgadzać. Dlatego większość kierowców na odcinkowych pomiarach prędkości jedzie grzecznie z przepisami.
Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Będzie coraz więcej odcinkowych pomiarów prędkości. I mandatów
Każdy nowy odcinkowy pomiar prędkości na początku swojej działalności notuje bardzo dużą liczbę zarejestrowanych wykroczeń. Czasem nawet rażących. Z czasem kierowcy uczą się, że na danym odcinku trzeba jechać wolniej i przypadków łamania przepisów jest coraz mniej. Najczęściej Polacy łapani są na zbyt szybkiej jeździe o około 20 km/godz. Piraci drogowi, którzy pędzą szybciej są wyjątkami. Mandaty za prędkość w 2024 r. mogą być bardzo dotkliwe:
- Przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10 km/h – mandat 50 zł i 1 punkt karny,
- o 11–15 km/godz. – 100 zł i 2 punkty karne,
- o 16–20 km/godz. – 200 zł i 3 punkty karne,
- o 21–25 km/godz. – 300 zł i 5 punktów karnych,
- o 26–30km/godz. – 400 zł i 7 punktów karnych,
- o 31–40 km/godz. – 800 zł i 9 punktów karnych,
- o 41–50 km/godz. – 1000 zł i 11 punktów karnych,
- o 51–60 km/godz. – 1500 zł i 13 punktów karnych,
- o 61–70 km/godz.– 2000 zł i 14 punktów karnych,
- o 71 km/km/godz. i więcej – 2500 zł i 15 punktów karnych.
Kierowcy muszą się mieć na baczności w całej Polsce. GITD przy polskich drogach w ostatnim czasie zainstalowała aż 37 nowych urządzeń! Nie wszystkie jednak zostały już odpalone. Są jednak gotowe i po dopełnieniu wszystkich formalności będą włączane jeden po drugim. We wrześniu odcinkowy pomiar prędkości zaczął działać na Podkarpaciu. To ponad kilometrowy odcinek DK94 w Podgrodziu. Gdzie jeszcze w ostatnich dniach zaczęły OPP działać?
Przeczytaj także: Rekordowy odcinkowy pomiar prędkości działa na A4. Niższe ograniczenie
Odcinkowe pomiary prędkości w Polsce. Nowe lokalizacje już działają
- DW929 Jankowice - Świerklany w woj. śląskim - długość odcinka: ponad 1,7 km, dozwolona prędkość 50 km/godz.
- S8 (obwodnica Wyszkowa) w woj. mazowieckim - 6,8 km, 120 km/godz.
- DW403 Bierzów - Przylesie w woj. dolnośląskim - ponad 2,6 km, 90 km/godz.
- S11 Dąbrowa - Swadzim w woj. wielkopolskim - ponad 2,3 km, 120 km/godz.
- DK50 Drwalew-Chynów w woj. mazowieckim - blisko 7,5 km, 90 km/godz.
- tunel trasy S3 (Bolków) w woj. dolnośląskim (2592 metry w kierunku Legnicy oraz 2447 metrów w kierunku Lubawka, 80 km/godz.
- DW 844 Moniatycze - Hrubieszów w woj. lubelskim -prawie 4,1 km, 90 km/godz.
To OPP, które uruchomiono w sierpniu tego roku. Liczba odcinków objętych nowym rodzajem kontroli będzie tylko rosnąć. Plany są bardzo ambitne. Aktualne rozmieszczenie aktywnych urządzeń możecie śledzić na Mapie Urządzeń przygotowanej przez CANARD. Są tam nie tylko odcinkowe pomiary prędkości, ale też fotoradary oraz punkty rejestracji przejazdu na czerwonym świetle.