Auto Świat Wiadomości Aktualności Znana firma ostrzega przed oszustwem "na historię pojazdu". Na czym polega?

Znana firma ostrzega przed oszustwem "na historię pojazdu". Na czym polega?

Osoby zainteresowane zakupem samochodów używanych coraz częściej decydują się na płatne internetowe raporty o ich historii. Tę popularność wykorzystują także oszuści, którzy wyłudzają w ten sposób pieniądze. Proceder opisała firma Carfax. Szczególnie uważać powinny osoby prywatne.

Samochody używane — zdj. ilustracyjne
Auto Świat
Samochody używane — zdj. ilustracyjne
  • Popularność płatnych raportów o historii używanych samochodów przyciąga oszustów, którzy wyłudzają pieniądze od sprzedających pojazdy
  • Mechanizm oszustwa bazuje na fałszywych stronach internetowych imitujących serwisy dostarczające prawdziwe raporty
  • Sprzedający otrzymują linki i proszeni są o zakup raportu, co kończy się utratą pieniędzy i brakiem kontaktu z rzekomym kupującym

Raport z historią pojazdu to wygodny i szybki sposób na sprawdzenie interesującego nas egzemplarza przed zakupem. Zdarza się, że dokument nie zawiera kompletu informacji, ale z reguły dowiesz się z nich, czy pojazd nie został skradziony, czy nie był uszkodzony, jakie miał odczyty drogomierza itd. Popularność takiej usługi coraz mocniej próbują wykorzystać oszuści, którzy "polują" na sprzedających samochody w internecie.

Ogłoszenie sprzedaży samochodu w internecie
Ogłoszenie sprzedaży samochodu w internecieD-Krab / Shutterstock

Oszustwo "na historię pojazdu" - tak wygląda

Carfax opisał, jak wygląda taki proceder i na co należy uważać. Zaczyna się niewinnie, od zachęty dla sprzedającego samochód używany w serwisie ogłoszeniowym. Ta może zadziałać szczególnie wtedy, gdy ma on problemy ze sprzedażą pojazdu. Nagle kontaktuje się z nim osoba rzekomo zainteresowana zakupem. Nie chce nawet negocjować ceny. Stawia tylko jeden warunek: przesłanie raportu o historii pojazdu.

Oszust wysyła link do rzekomej strony konkretnego dostawcy, tłumacząc, że tylko właściciel samochodu może go kupić. Tym razem nie chodzi jednak o kradzież danych. Na stronie łudząco podobnej do oryginalnej sprzedający pojazd kupuje taki raport w cenie 20-60 euro (w przeliczeniu 85-250 zł), otrzymując dokument z fałszywymi lub podstawowymi informacjami. Jak można się domyślić, później z potencjalnym kupującym nie ma już kontaktu, a oszukany traci pieniądze.

Oszuści nieustannie tworzą nowe strony internetowe, które wyglądają wiarygodnie. Zazwyczaj są one zamykane po 3-4 tygodniach, a następnie ponownie uruchamiane pod nową domeną. To lukratywny interes dla oszustów. Bardzo niewiele osób zgłosi się na policję z powodu straty takiej kwoty, a za pomocą zautomatyzowanych narzędzi można skontaktować się z milionami użytkowników bez większego wysiłku. Ten niekończący się "zapas" potencjalnych ofiar szybko przynosi milionowe zyski, bez konieczności liczenia się z oskarżeniem. Moim zdaniem jest to niemalże przestępstwo doskonałe

- wyjaśnił Johannes Loose, szef marketingu Carfax.

Skala jest coraz większa

W Europie takie oszustwa występują przeważnie na rynkach włoskim i niemieckim, jednak wykrywane są już także w Europie Wschodniej, głównie w Rumunii i Bułgarii. Niewykluczone, że w niedługim czasie pojawią się w Polsce, o ile już tak się nie stało.

Jesteśmy już w kontakcie z organami ścigania i operatorami branżowych portali internetowych, ale wiemy również, że presja na oszustów nie jest jeszcze wystarczająco duża. Uważamy, że świadomość i wiedza są niezbędne również po stronie sprzedawców i stron internetowych, które z pewnością chcą generować wysokiej jakości leady. Wszyscy powinni móc bezpiecznie poruszać się po rynku samochodów używanych, bez obawy o utratę pieniędzy, bycie oszukanym czy nakłonionym do złej decyzji

– podsumował Frank Brüggink, dyrektor generalny i założyciel Carfax.

Autor Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski
Wydawca AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków