- Anita B., radczyni prawna, w ciągu ostatnich kilku tygodni została dwukrotnie zatrzymana za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu
- Sąd podjął już decyzję w sprawie Anity B., a jej sprawa została zgłoszona do Okręgowej Izby Radców Prawnych
- Prokuratura zapowiedziała weryfikację poczytalności kobiety, podkreślając, że jej zachowanie budzi wątpliwości co do stanu psychicznego
Sprawa Anity B. to przykład skrajnej nieodpowiedzialności na drodze, która mogła zakończyć się tragedią. Choć zastosowano wobec niej środki zapobiegawcze, nie powstrzymały one kobiety przed ponownym popełnieniem przestępstwa. Teraz czeka ją nie tylko odpowiedzialność karna, ale także konsekwencje zawodowe.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPolicjanci odnaleźli kobietę w domu — ile alkoholu we krwi miała wtedy Anita B.?
Pierwszy incydent miał miejsce 28 sierpnia br. w Milanówku. Anita B., prowadząc wówczas citroena, zjechała na przeciwległy pas ruchu, gdzie podczas nieprawidłowego manewru wymijania zderzyła się z BMW jadącym z naprzeciwka. Jak poinformował prokurator Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, kobieta uciekła z miejsca zdarzenia, wracając do swojego domu.
Świadkowie wypadku ruszyli za nią i powiadomili policję. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, przeprowadzili badanie alkomatem. Wyniki były jednoznaczne: 0,92 mg/l, 0,93 mg/l oraz 0,81 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Dla przypomnienia, w Polsce dopuszczalny limit wynosi 0,2 promila (czyli 0,10 mg/l).
Surowe środki zapobiegawcze, a później kolejne zatrzymanie
Dzień po wypadku wobec Anity B. zastosowano dozór policyjny. Zobowiązano ją do informowania o każdym opuszczeniu miejsca zamieszkania oraz poddawania się regularnym badaniom trzeźwości. Dodatkowo orzeczono przepadek jej citroena, którym spowodowała wypadek. Sąd nałożył także zakaz spożywania alkoholu.
Mimo zastosowanych środków zapobiegawczych, 16 września Anita B. ponownie została zatrzymana, tym razem za kierownicą opla. Policjanci przeprowadzili kontrolę drogową, która wykazała obecność alkoholu w jej organizmie – wyniki badań wahały się od 0,28 mg/l do 0,26 mg/l.
- Przeczytaj także: Policjant za kierownicą twojego auta. To dozwolone w określonych sytuacjach. Mamy 4 przykłady
Dlaczego wobec Anety B. zastosowano areszt?
Prokurator Skiba podkreślił, że kobieta nie przyznała się do winy. W swoich wyjaśnieniach twierdziła, że nie pamięta, czy prowadziła pojazdy zarówno 28 sierpnia, jak i 16 września.
Grodziska prokuratura, obawiając się, że podejrzana może popełnić kolejne przestępstwa zagrażające życiu i zdrowiu innych osób, wystąpiła do sądu z wnioskiem o areszt. Sąd, informuje PAP przychylił się do tego wniosku, nakładając na Anitę B. trzymiesięczny areszt.
Czy zatrzymana miała już wcześniejsze problemy z prawem?
Anita B. wykonuje zawód radcy prawnego, dlatego o toczącym się postępowaniu poinformowano Okręgową Izbę Radców Prawnych w Warszawie. Okazuje się, że zdarzenia z sierpnia i września nie były pierwszymi, kiedy kobieta miała problemy z prawem. Wcześniej Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim skierowała do sądu trzy akty oskarżenia w związku z innymi przypadkami prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu.
Prokuratura zapowiedziała już weryfikację poczytalności kobiety. Jak zaznaczył prokurator Skiba, jej zachowanie budzi wątpliwości co do stanu psychicznego.