• Siedem europejskich krajów nadal nie zdecydowało się na otwarcie granic dla Polaków w obawie przed rosnącą falą zachorowań w naszym kraju
  • Zasady wjazdu do poszczególnych krajów są niejednolite, np. Czesi nadal nie otworzyli granic na odcinku śląskim
  • Ryzykowna jest także wycieczka na niemieckie plaże nad Bałtykiem – może wiązać się z wysokimi grzywnami dla nieświadomych Polaków

Dobra wiadomość jest taka, że tuż przed wakacjami Komisja Europejska zarekomendowała otwarcie granic między krajami wspólnoty i większość krajów wspólnoty zdecydowało się na ten ruch. Niestety, nie można mówić, że powróciliśmy do pełnej normalności w tym względzie. Co prawda większość krajów otworzyła swoje granice, ale jednak każdy z nich zrobił to na swoich warunkach i z wieloma wyłączeniami. Z jednej strony to zrozumiałe, ale z drugiej wprowadza spore zamieszanie i sytuacje, w których nieświadomi podróżni mogą narazić się na wysoki kary lub przymusową kwarantannę w innym kraju.

Co prawda my otworzyliśmy granicę dla wszystkich państw UE bez wyjątku – oznacza to, że wracający zza zagranicy obywatele Polski nie muszą już przechodzić 14-dniowej kwarantanny - jednak nie oznacza to, że obywatele polscy wjadą do każdego kraju UE i EFTA. Powodem zakazów i ograniczeń jest niepokojący wzrost liczby osób zakażonych koronawirusem w ostatnich tygodniach.

Nie wjedziemy do siedmiu krajów w Europie

Jak na razie granic przed nami nie otworzyły: Węgry, Hiszpania, Dania, Finlandia, Norwegia, Cypr i Malta. Ale to nie koniec złych wiadomości, bo w wielu krajach, mimo że uda się nam przekroczyć granicę, to obywateli polskich czeka kwarantanna – mowa o Rumunii, Słowacji, Wielkiej Brytanii i Irlandii. W przypadku wyjazdu na Islandię, podróżujący mają aktualnie do wyboru: wykonać test lub przejść kwarantannę.

Wyjazd autem za granicę – nadal sporo ograniczeń

Niestety, mamy też złe wiadomości dla osób podróżujących autem. Mimo, że granice ze wszystkimi naszymi sąsiadami, poza Białorusią i Ukrainą, są otwarte, to w wielu przypadkach ich przekraczanie może nie być takie proste. Czesi, mimo że otworzyli granice dla Polaków, to wyłączyli z tego śląski odcinek, gdzie w ostatnich dniach notowano najwięcej zachorowań na Covid-19. Teoretycznie można wjechać także na Słowację, ale podróżnych z Polski czeka tam przymusowa kwarantanna.

Dziwna sytuacja panuje także w Niemczech, które teoretycznie otworzyły dla nas swoje granice, ale w praktyce niektóre landy nadal utrzymały poważne ograniczenia w poruszaniu się. Aktualnie Polacy mogą korzystać z 10 przejść granicznych z naszymi zachodnimi sąsiadami. Nadal jednak obowiązują obostrzenia dla podróżujących pojazdami. Podczas jazdy samochodem przez Niemcy w aucie powinien znajdować się tylko kierowca lub maksymalnie członkowie z dwóch gospodarstw domowych. W autobusach z kolei należy też zachować odległość co najmniej 1,5 m między podróżnymi.

Za wjazd do Niemiec północnych grożą wysokie kary

Trzeba też pamiętać, że Niemcy to kraj, w którym obok przepisów związkowych stosuje się także przepisy federalne. Tak więc o ile uda nam się dojechać autem bez problemu, np. do Berlina, to już sporym wyzwaniem jest odwiedzenie nadmorskiej części tego kraju. W przylegającej do naszej zachodniej granicy Meklemburgii Pomorze Przednie (Mecklenburg Vorpommern) ograniczono mocno turystykę jednodniową dla gości z zewnątrz. Każdy, kto przy okazji odwiedzenia Świnoujścia wpadnie na pomysł odwiedzenia bałtyckich plaż lub restauracji po niemieckiej stronie, musi zarezerwować co najmniej jeden nocleg w tym landzie. W innym przypadku grożą mu wysokie kary. Jak informuje portal Głos Szczecina, na przejściach granicznych nie ma już strażników – co może być mylące dla osób nie znających aktualnej sytuacji – ale tamtejsza policja prowadzi wyrywkowe kontrole podróżnych. Obostrzenia te mają obowiązywać co najmniej do 30 czerwca.

Wyprawa na letnie wakacje? Jeszcze mocno utrudniona

Dobra wiadomość jest taka, że ulubiony kierunek wakacyjny polaków, czyli Chorwacja – w zeszłym roku odwiedziło ten kraj ok. miliona naszych rodaków – otworzyła się na turystów z Polski bez żadnych ograniczeń. Przejechać do niej można przez Niemcy lub Czechy (z wyłączeniem odcinka śląskiego), Austrię i Słowenię. Pamiętać, trzeba jednak, że w tym ostatnim kraju, jak na razie można przebywać tylko 24 godziny. Jeśli zatrzymacie się tam na dłużej, czeka was obowiązkowa kwarantanna.

Jednak każdemu, kto planuje wyjazd autem, radzimy przemyśleć jeszcze tę decyzję. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wręcz apeluje, aby na razie zrezygnować z podróży, które nie są konieczne. Na stronie MSZ zamieszczono nawet stosowny komunikat, ostrzegający przed wyjazdami z kraju. Tam też można sprawdzić aktualną sytuację w innych krajach, w tym najświeższe informację dla podróżujących.