Kierowca ze Szczyrku wraz z pilotem Bartłomiejem Bobą jechali Fiatem Punto S1600. Był to jednak bardzo pechowy start. Już na pierwszym odcinku stracili do czołówki ponad 2 min. Powodem była szyba, która szybko zaparowała podczas zimnej i deszczowej pogody. Później rozszczelniła się miska olejowa i polska załoga musiała zatrzymać się na próbie. Znów uciekły 4 min. Ostatecznie Frycz i Boba zostali sklasyfikowani na 16 pozycji w generalce i 2 w klasie Super 1600. Rallye Ceski Krumlov po raz drugi wygrał Stepan Vojtech, który uzyskał najlepszy czas na wszystkich 12 odcinkach. Nic dziwnego, dysponował najszybszym w stawce Peugeotem 206 WRC. W mistrzostwach Czech zwyciężył drugi na mecie Vaclav Pech (Mitsubishi Lancer Evo IX).