Pijani piraci drogowi

W ręce gliwickich policjantów wpadli piraci drogowi. Mężczyźni najpierw urządzili sobie imprezę suto zakrapianą alkoholem, a potem ruszyli - każdy swoim samochodem - do baru odległego o 100 metrów. Teraz odpowiedzą za swoje czyny.

Dyspozytor Centrum Ratownictwa w Gliwicach otrzymał anonimowo informację, że na jednym z podwórek w Gliwicach - Łabędach odbywają się "zawody w paleniu gumy". Na miejsce natychmiast pojechali policyjni wywiadowcy, którzy zauważyli wyjeżdżającego z podwórka poloneza i jadącego za nim opla kadeta. Funkcjonariusze zatrzymali oba pojazdy, których kierowcy najprawdopodobniej uczestniczyli w niebezpiecznych popisach samochodowych.

Okazało się, że obaj byli kompletnie pijani. 37-latek prowadzący poloneza miał w wydychanym powietrzu 1,8 promila, natomiast kierowca kadeta ponad 3 promile. Zatrzymani tłumaczyli, że chcieli tylko podjechać do oddalonego o 100 m baru, aby kupić po jednym piwie.

Pijany złodziej próbował uciekać samochodem

Policjanci z Mielca zatrzymali wczoraj 22-letniego złodzieja, który próbował uciec samochodem przed interweniującymi funkcjonariuszami. Mężczyzna kierował pojazdem choć miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Jak się okazało 22-latek miał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany w celu doprowadzenia do zakładu karnego. Miał odbyć karę właśnie za jazdę w stanie nietrzeźwości.

Mężczyzna uciekał bo był podejrzany o kradzież w jednym z mieleckich sklepów. Łupem złodzieja padł portfel z dokumentami i pieniędzmi w kwocie 350 zł.

Wjechali w dom

Na szczęście niegroźnymi potłuczeniami zakończyła się brawurowa jazda samochodem trójki kolegów spod Radzynia Podlaskiego. Pędzące z nadmierną prędkością auto wypadło z drogi i uderzyło w drewniany dom.

Wczoraj tuż przed godz. 23.00 jadące z całą prędkością przez miejscowość Osowno w gm. Borki osobowe Audi nagle na łuku wypadło z drogi. Samochód z całym impetem uderzył w stojący przy drodze dom. Na miejsce przyjechały służby ratownicze. Kierujący pojazdem 19-latek oraz 34-letni pasażer z lekkimi obrażeniami zostali przewiezieni do szpitala w Radzyniu Podlaskim. Drugi z pasażerów, 18- letni mężczyzna, nie odniósł żadnych obrażeń.

Policjanci przebadali na zawartość alkoholu całą trójkę. Kierujący pojazdem był trzeźwy, natomiast jego dwaj kompanii byli pod wpływem alkoholu, starszy miał ponad- 2,5 promila natomiast 18-latek 1,5 promila alkoholu we krwi. Mieszkańcy drewnianego domu, w który uderzył samochód na szczęście nie odnieśli obrażeń. W chwili uderzenia samochodu znajdowali się w innych pomieszczeniach. Jak ustalono w budynku uszkodzony został narożnik domu, okna oraz naruszona została konstrukcja.