- Koalicja rządząca złożyła w Sejmie projekt zmiany ustawy o drogach publicznych
- Nowe przepisy rozszerzą możliwości samorządów w zakresie polityki transportowej
- Małe miasteczka i wsie mają zyskać możliwość pobierania opłat za postój nie tylko w dni robocze
Koalicja rządząca przedstawiła projekt ustawy, który ma na celu umożliwienie tworzenia śródmiejskich stref płatnego parkowania (ŚSPP) nie tylko w dużych aglomeracjach, ale też w mniejszych ośrodkach miejskich, a przede wszystkim miejscowościach turystycznych i uzdrowiskowych. Na środowym posiedzeniu Sejmu pojawił się jednak pomysł, by takie obszary można było wytyczać również na terenie gmin wiejskich.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNowelizacja ustawy o płatnym parkowaniu. Kto na niej skorzysta?
Główna zmiana w szykowanym projekcie zakłada zniesienie minimalnej liczby mieszkańców uprawniającej samorząd do ustanowienia SŚPP. To sprawi, że takie uprawnienia zyskają także włodarze mniejszych miast. Jak tłumaczy Łukasz Horbatowski, poseł Koalicji Obywatelskiej, nowe regulacje przyczynią się do tego, że samorządy będą miały większy wpływ na kształtowanie lokalnej polityki transportowej. A to jest szczególnie potrzebne m.in. w miejscowościach z "obszarem ochrony uzdrowiskowej".
Sprawdź: Mechanik mówi, że nie ma trwalszych nowych aut niż te. Wybrał 11 modeli
Projekt ustawy w takiej formie nie spodobał się opozycji. Agata Wojtyszek, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, zwróciła uwagę na to, że wprowadzenie opłat w nowych miejscach będzie stanowiło dodatkowe obciążenie dla kierowców. Jej zdaniem priorytetem rządu powinno być rozwijanie alternatywnych do prywatnych pojazdów środków transportu i rozbudowa infrastruktury parkingowej. Wojtyszek obawia się negatywnych skutków dla lokalnych biznesów, dlatego apeluje o rozpoczęcie debaty publicznej i przeprowadzenie konsultacji społecznych.
Płatne parkowanie też na wsiach. To poprawka od Trzeciej Drogi
Uwagi do projektu miała też Trzecia Droga. Ta partia chce, aby nowe przepisy udostępniły możliwość ustanawiania ŚSPP – wbrew nazwie – także gminom wiejskim, zwłaszcza tym o charakterze turystycznym. Zdaniem reprezentującego ją Marcina Skoniecznego mniejsze miejscowości borykają się z podobnymi problemami komunikacyjnymi co duże miasta i po prostu zasługują na takie narzędzie.
Zobacz: Te dwa drogie niemieckie SUV-y miały trafić na Białoruś. Funkcjonariusze byli czujni
W tym miejscu warto przypomnieć, że ŚSPP (śródmiejskie strefy płatnego parkowania) to nie to samo, co SPP (strefy płatnego parkowania). Co je różni? Nie tylko wymogi mówiące o miejscach, w których można wytyczyć takie strefy, ale też okres pobierania opłat za postój – w ŚSPP kierowcy muszą płacić daninę także w weekendy i święta. Posłowie chcieliby, aby wspomniane małe gminy turystyczne i uzdrowiskowe, które mierzą się z dużym natężeniem ruchu zwłaszcza w weekendy i święta, zyskały prawo do pobierania opłat właśnie w okresach dużego zainteresowania.
Po obradach komisji poprawiony projekt ustawy trafi znowu do Sejmu. Jeśli zostanie przyjęty, kierowcy będą musieli pogodzić się z płatnym parkowaniem w Polsce nie tylko w miastach.