- Badanie Santander Consumer Multirent wskazuje na zmniejszającą się potrzebę posiadania własnego samochodu wśród Polaków
- Większość nowych rejestracji samochodów w Polsce dotyczy firm, co może tłumaczyć spadek zainteresowania posiadaniem auta na własność
- Duży odsetek Polaków uważa, że auto przestało być symbolem statusu społecznego
Jeszcze stosunkowo niedawno posiadanie samochodu było dla większości Polaków jednym z priorytetów. Nie powinno to dziwić. Po dekadach, w których zakup auta obarczony był wieloma trudnościami, miliony osób zachłysnęły się możliwością stosunkowo łatwego zdobycia pojazdu, który utożsamiany był z wolnością. W wielu przypadkach samochód był wręcz koniecznością, zwłaszcza w regionach, gdzie zlikwidowana komunikacja autobusowa i kolejowa utrudniła dotarcie do większych miast. Ale teraz, co ciekawe, zaczyna coraz mocniej dawać o sobie znać odwrotny trend.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSamochody coraz bardziej tracą na znaczeniu
Santander Consumer Multirent zlecił badanie, które m.in. miało pozwolić odpowiedzieć na pytanie, jak obecnie Polacy podchodzą do kwestii posiadania samochodu i czy są gotowi na to, żeby z niego zrezygnować.
Raport pokazał, że samochód przestaje być postrzegany jako symbol statusu społecznego. Zjawisko to jest szczególnie widoczne wśród osób po pięćdziesiątce, gdzie aż 69 proc. badanych przyznało, że posiadanie auta nie jest już tak istotne jak w przeszłości. W grupie trzydziestolatków podobne zdanie podziela 45 proc. ankietowanych.
Mieszkańcy dużych miast i dobrze zarabiający gotowi są zrezygnować z auta
Zmiana podejścia do własności samochodów jest bardziej widoczna w największych aglomeracjach. Aż 63 proc. mieszkańców dużych miast uważa, że auto przestało być symbolem statusu. W miastach średniej wielkości odsetek ten spada do 50 proc. Na decyzje o rezygnacji z własnego auta wpływają także zarobki – w grupie osób zarabiających od 6 do 7 tys. zł miesięcznie aż 72 proc. przyznaje, że posiadanie samochodu nie jest dla nich priorytetem.
Największą gotowość na rezygnację z posiadania auta na własność wykazują osoby w wieku około 40 lat. Aż 29 proc. z nich stwierdziło, że nie potrzebuje własnego samochodu. Dla porównania, wśród seniorów po sześćdziesiątce odsetek ten wyniósł jedynie 17 proc. Co ciekawe, podejście różni się także w zależności od płci – 24 proc. kobiet uważa, że auto nie jest im niezbędne, podczas gdy w przypadku mężczyzn odsetek ten wynosi 19 proc.
Wysokie koszty utrzymania pojazdów, łatwo dostępny car-sharing
Zmieniające się podejście Polaków do własności samochodów, na co zwraca uwagę PAP, może być efektem wielu czynników – od rosnącej dostępności car-sharingu, przez rosnące koszty utrzymania pojazdu, aż po zmieniające się wartości społeczne. Jedno jest pewne – rynek motoryzacyjny w Polsce stoi przed wyzwaniem dostosowania się do nowych oczekiwań konsumentów. Czy to oznacza, że w przyszłości samochody będą głównie wynajmowane, a nie kupowane? Czas pokaże.
Patrząc na liczbę rejestracji nowych samochodów w Polsce, można odnieść wrażenie, że co innego mówią Polacy podczas wywiadów, a co innego robią w rzeczywistości. Jak już informowaliśmy, w lipcu br. zarejestrowano w Polsce znacznie więcej nowych samochodów osobowych i dostawczych niż przed rokiem. Prawda jednak jest taka, że za aż 70 proc. wszystkich rejestracji nowych samochodów odpowiadały firmy. Biorąc pod uwagę część firmowych zakupów, które w CEPiK-u klasyfikowane są jako "osoby fizyczne", ten odsetek może być jeszcze większy. Być może to kolejny powód, dla którego Polacy coraz częściej nie widzą potrzeby posiadania własnego auta. Lepiej przecież korzystać z samochodu służbowego, niż samemu ponosić wszystkie koszty związane z użytkowaniem pojazdu.
- Przeczytaj także: Jadą do Polski samochody używane. Coraz więcej z zaskakujących kierunków