• Limit alkoholu dla kierującego rowerem czy hulajnogą elektryczną jest taki sam jak w przypadku kierowców samochodów czy motocyklistów
  • Najczęściej stosowana kara dla nietrzeźwych rowerzystów i osób na hulajnogach to bardzo wysoki mandat, jednak na tym wcale nie musi się skończyć

Sopot, godzina 22 – ulicą Chopina jedzie na rowerze młody człowiek. Jedzie po chodniku i bez świateł, czym zwraca na siebie uwagę policjantów patrolujących ulicę. Czuć alkohol, policjanci sięgają po alkomat. Okazuje się, że wprawny węch ich nie myli. Wynik: 1,2 promila alkoholu we krwi, a domyślna w tym wypadku kara to mandat 2500 zł. Policjanci dodają pouczenie za brak świateł i jazdę po chodniku.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Chwilę po północy policjanci zwracają uwagę na 52-latka jadącego po chodniku hulajnogą elektryczną. Ten mówi, że dopiero co na nią wsiadł, a wcześniej wypił niewiele. Prawdę mówi – alkomat wskazuje wynik zaledwie 0,6 promila. Formalnie to już jednak stan nietrzeźwości – mieszkaniec województwa mazowieckiego przyjmuje mandat 2500 zł.

Poranek: dwoje młodych ludzi jedzie na jednej hulajnodze elektrycznej, wracają z imprezy. Tłumaczą, że znaleźli tylko jedną działającą hulajnogę, dlatego jadą razem na jednej. Kierujący 20-latek jest pod wpływem – wydmuchuje niecałe 0,5 promila. Dostaje dwa mandaty – 1000 zł za jazdę w stanie "po użyciu alkoholu" i 500 zł za przewożenie drugiej osoby. Za jazdę po chodniku dostaje tylko pouczenie.

Co grozi za jazdę po alkoholu na hulajnodze elektrycznej?

Takie same kary grożą za jazdę po alkoholu na hulajnodze elektrycznej, rowerze, urządzeniu transportu osobistego (UTO to elektryczne deskorolki, monocykle z żyroskopem itp.) – formalnie są to pojazdy "inne niż mechaniczne". Nie wolno nimi kierować po alkoholu, obowiązują takie same limity jak te, które dotyczą kierowców pojazdów mechanicznych – samochodów, motocykli itp.

  • Dozwolony limit to mniej niż 0,2 promila.
  • Stężenie alkoholu we krwi w przedziale 0,2-0,5 promila to stan po użyciu alkoholu. W przypadku pojazdów innych niż mechaniczne jest to wykroczenie karane mandatem w wysokości 1000 zł.
  • Stężenie alkoholu we krwi przekraczające 0,5 promila to – formalnie – stan nietrzeźwości. Za jazdę w takim stanie hulajnogą elektryczną czy rowerem taryfikator przewiduje mandat 2500 zł.
  • Jazda po alkoholu na wrotkach czy rolkach, a także na hulajnodze bez napędu (urządzenie wspomagające ruch) przy stężeniu od 0,2 promila w górę (bez rozróżniania stanu "po użyciu" i "nietrzeźwości") też jest wykroczeniem, ale karanym łagodniej – mandatem w wysokości 200 zł.

Czy pijany rowerzysta albo osoba na hulajnodze za jazdę po alkoholu może stracić prawo jazdy?

Nie – Kodeks wykroczeń nie przewiduje takiej kary. Gdyby jednak do sądu trafił wniosek o ukaranie nietrzeźwego rowerzysty (gdy ten np. odmówi przyjęcia mandatu), sąd może w ramach dodatkowej kary zakazać winowajcy kierowania pojazdami innymi niż mechaniczne przez okres od 6 miesięcy do 3 lat. Prawa jazdy na samochód nie stracisz, ale możesz dostać zakaz jazdy na rowerze. Sądowy zakaz tego typu lepiej traktować poważnie — złamanie go jest poważnym przestępstwem, za które idzie się do więzienia.

Czego jeszcze nie wolno robić na hulajnodze elektrycznej?

Na hulajnodze elektrycznej nie wolno:

  • przewozić drugiej osoby;
  • jechać chodnikiem, gdy obok jest dostępna droga dla rowerów albo limit prędkości na jezdni jest nie wyższy niż 30 km/h;
  • jechać po jezdni, gdy limit prędkości na drodze jest wyższy niż 30 km/h;
  • jeździć pod wpływem narkotyków i innych środków działających podobnie do alkoholu;
  • przewozić zwierząt;
  • przeszkadzać pieszym podczas jazdy po chodniku;
  • ciągać za sobą innych osób np. na rolkach;
  • przewozić bagażu;
  • jeździć po chodniku (gdy jest to dozwolone) z prędkością wyższą niż typowa prędkość pieszego.