Po godzinie 20:00, mężczyzna poruszał się na motocyklu bez świateł, z pasażerem trzymającym latarkę i oświetlającym drogę. Obydwaj nie mieli na głowach kasków ochronnych, a pojazd nie posiadał tablicy rejestracyjnej. Dyżurny zatrzymał pojazd i wezwał na miejsce patrol policyjny. Jak się okazało, to był dopiero początek problemów 24-letniego kierującego.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dwa promile we krwi to był dopiero początek "atrakcji"

Funkcjonariusze wyczuli u kierującego alkohol. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 2 promile alkoholu. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Motocykl, którym się poruszał, nie miał sprawnej instalacji oświetleniowej, stąd konieczność używania latarki przez 25-letniego pasażera. Pojazd nie posiadał również tablic rejestracyjnych, ponieważ był niezarejestrowany.

Za jazdę w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień grozi mu kara do 5 lat więzienia. Odpowie również za szereg popełnionych wykroczeń. Policjanci apelują o trzeźwość na drodze. Każdy nietrzeźwy kierujący, bez względu na to, jakim pojazdem się porusza, stanowi ogromne zagrożenie. Jeżeli widzimy, że ktoś prowadzi pojazd i może być pod działaniem alkoholu, powinniśmy zareagować. Nasza reakcja może uratować czyjeś życie.