Do zdarzenia doszło kilka minut przed 8:00 w miejscowości Kolonia Domaszewnica. 39-latek jechał quadem razem z 20-letnim pasażerem, gdy nagle stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w metalowy płot jednej z posesji.

Jak się okazało, to był jedynie początek problemów kierowcy. Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu i pobrali próbkę krwi do badań. Po wylegitymowaniu okazało się, że ma trzy aktualne zakazy kierowania pojazdami mechanicznymi, a starosta wołomiński wydał decyzję, aby cofnąć mu uprawnienia do kierowania.

To już całkiem sporo jak na jedną osobę, ale na jaw wyszedł również fakt, że mężczyzna jest poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności.

Pijany wjechał w płot. Tej przejażdżki długo będzie żałował

Nie obyło się jedynie na problemach z prawem, bo impet uderzenia w płot był na tyle duży, że jadący quadem najbliższy czas spędzą w szpitalu. "W związku ze zdarzeniem drogowym obaj mężczyźni odnieśli poważne obrażenia i przez Zespół Ratownictwa Medycznego zostali przewiezieni do szpitala. 39-latek przebywa w placówce medycznej pod nadzorem funkcjonariuszy" — czytamy w komunikacie policji.

Prawdopodobnie do wymierzonej wcześniej kary 39-latek dorzuci kolejne — prowadzenie samochodu pomimo prawomocnego zakazu zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, a prowadzenie pod wpływem skutkuje karą do 2 lat.