Nowe opakowanie, a także treści i przesłanie: właśnie za sprawą takiej formuły Mercedes chce skierować klasę E na kurs sukcesu. Przy okazji firma stawia nazmianę formy stylistycznej i systemy hybrydowe. Strategiczny i długofalowy cel to powiązanie tradycji z innowacyjnością. Klasa E jest dla Mercedesa bardzo ważna, miejmy więc nadzieję, że w wyścigu z konkurencją nie ucierpi jakość.

Koniec ze słynną 4-reflektorową „twarzą”, żegnajcie błotniki w stylu Pontona i doklejone listwy diodowych świateł do jazdy dziennej! Od wprowadzenia klasy E na rynek nie minęły jeszcze 4 lata, a już na styczeń 2013 roku Mercedes zapowiada lifting. I to całkiem obszerny, a także dogłębny – w zewnętrznym poszyciu nadwozia nie zmienią się tylko przednie drzwi, dach i szyby. Reszta ulegnie dużym modyfikacjom, by niezależnie od pozycji obserwatora auto wyglądało znacznie nowocześniej i bardziej ponadczasowo.

Prawdziwą rewolucję w designie Mercedes przeprowadzi dopiero w 2014 roku, gdy do sprzedaży wejdą kolejne generacje klasy C oraz S Coupé. Jednak odmłodzona klasa E będzie już wyglądała bardziej elegancko i harmonijnie. W wersji limuzyna samochód zadebiutuje n a następnym Detroit Auto Show w styczniu 2013 roku. Latem pojawią się także odmiana kombi oraz warianty AMG i 4-Matic. Firma pracuje również nad różnymi wariantami hybrydowymi (patrz na stronę 8).Choć klasa C sprzedaję się w znacznie większej liczbie sztuk, a znaczne zyski daje „eska”, to jednak żaden inny model nie uosabia lepiej wartości, którym hołduje marka, jak klasa E.

Model ten nie sprzedaje się niestety tak dobrze, jak planowano. Po części dzieje się tak za sprawą designu, który niezbyt przypadł wszystkim do gustu. W 2013 roku zostanie to skorygowane. Na liście detali do skreślenia znalazły się niektóre przetłoczenia, zgrubienia i ostre linie. Nowością będą elementy wyposażenia, jak np. umieszczona w przednim zderzaku kamera obsługująca systemy asystujące czy jednolite, jednoczęściowe reflektory z dopracowaną techniką LED.

Oczywiście, klasa E nie może ukraść blasku „esce”, ale przecież konkurencja z Monachium i Ingolstadt nie śpi. Dlatego właśnie poliftingowy model będzie oferowany z wieloma dodatkami, które w klasie S pojawią się dopiero w kolejnej generacji pod koniec 2013 roku. Znajdą się wśród nich m.in.:

  • Magic Ride Control - aktywne amortyzatory, które będą się odpowiednio przygotowywały przed najechaniem na nierówność;Head-up-Display – urządzenie pozwalające wyświetlać na przedniej szybie także skomplikowane grafiki (np. ostrzeżenia);Car-to-X-Communication – system komunikacji między autami, potrafiący m.in. rozpoznać pojazdy uprzywilejowane. W teorii będzie nawet możliwa w pełni automatyczna jazda, np. wyprzedzanie bez udziału kierowcy. Wszystko zależy od tego, czy takie nowinki zaakceptują kierowcy, i od – nie ma co tego ukrywać – odpowiedzialności producenta w przypadku ewentualnych błędów.

Jeśli chodzi o napędy, to Mercedes ma duże potrzeby poprawienia mocy, momentu obrotowego i ogólnej wydajności. Odpowiednio zmodyfikowane jednostki 4- i 6-cylindrowe zostaną uzupełnione systemami hybrydowymi. Niewykluczone, że będzie ich aż 5. Jedyne V8, które „pozostanie przy życiu” w Europie, znajdzie zastosowanie w E 63 AMG. Diesel w stylu BMW M550xd jest przedmiotem dyskusji, ale Stuttgart nie ma na razie takiej jednostki w ofercie, więc nawet jeśli zapadnie decyzja na tak, to na superdiesla trzeba będzie poczekać.

Nowa benzynowa jednostka 1.6 nie pochodzi ze współpracy z Renault, lecz jest najmniejszym wariantem mercedesowskiego motoru M 274. Oto szczegółowy wykaz silników poliftingowej klasy E:

  • E 200, 1.6, 156 KM/250 Nm;E 220, 2.0, 184 KM/300 Nm;E 250, 2.0, 211 KM/350 Nm;E 300, 2.0, 252 KM/400 Nm;E 350, 3.5, 333 KM/480 Nm;E 500, 4.6, 435 KM/700 Nm (tylko na eksport);E 63 AMG, 5.5, 537 KM/800 Nm;E 200 D, 2.2, 136 KM/360 Nm;E 220 D, 2.2, 170 KM/400 Nm;E 250 D, 2.2, 204 KM/500 Nm;E 300 D, 3.0, 258 KM/620 Nm.

Na interesujące opcje klienci klasy E będą musieli poczekać nieco dłużej. Pierwsza 9-stopniowa skrzynia automatyczna z opcjonalnym systemem hybrydowym zostanie wprowadzona dopiero do następcy obecnego modelu, W213, ale nastąpi to nie wcześniej niż w 2017 roku.