• Polscy naukowcy zaprojektowali system inteligentnych znaków, które w czasie rzeczywistym samoczynnie zmieniają zalecaną prędkość jazdy
  • Robią to w oparciu o dane z czujników i sensorów oraz na podstawie informacji z "chmury" tworzonej przez połączone pojazdy i obiekty infrastruktury drogowej
  • Pierwsze inteligentne znaki pojawią się w Polsce już w 2022 r. – na pomorskim odcinku autostrady A1
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

INZNAK to system inteligentnych znaków drogowych przeznaczonych do adaptacyjnego sterowania ruchem pojazdów. Wynalazek polskich naukowców z Politechniki Gdańskiej (lider konsorcjum), Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i firm Siled oraz Microsystem przeszedł pomyślnie fazę testów i jest na etapie wdrażania go na rynek. PG informuje, że pierwsze "smartznaki" staną przy drodze już w przyszłym roku.

Jak działa INZNAK?

Zespoły urządzeń – bo tak chyba należy nazywać inteligentne znaki – komunikują się ze sobą za pomocą modułów V2X umożliwiających wymianę informacji. To wykorzystująca łączność 5G platforma komunikacyjna, którą od kilku lat rozwijają firmy zamierzające wcielić w życie koncepcję pojazdów i obiektów infrastruktury przesyłających sobie dane (z ang. "connected cars").

Prof. Andrzej Czyżewski, współautor projektu INZNAK Foto: Politechnika Gdańska
Prof. Andrzej Czyżewski, współautor projektu INZNAK

Informacje krążące w tym obiegu mogą dotyczyć sytuacji na drodze, stanu technicznego aut, świateł drogowych czy chociażby zmieniającej się pogody na trasie przejazdu. Taka wymiana danych ma przyczynić się do poprawienia bezpieczeństwa na drogach przez zapobieganie najczęściej występującym kolizjom, takim jak np. najechanie na tył innego pojazdu przy ograniczonej widoczności.

System INZNAK powstawał od lipca 2017 r. w ramach "4.1.4 Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020". "Projekt obejmował opracowanie znaków drogowych: stojących, wiszących i mobilnych, które wyświetlają, aktualizowaną w czasie rzeczywistym i określaną samoczynnie, zalecaną prędkość jazdy" – przekazał prof. Andrzej Czyżewski z Katedry Systemów Multimedialnych na PG.

Wyjaśnił także, jak działa system nowatorskiego oznakowania. "Jest to możliwe dzięki temu, że wbudowany w znaki moduł elektroniczny umożliwia wielomodalny pomiar warunków ruchu: wizyjny i akustyczny, a także bieżącą analizę warunków meteorologicznych na drodze. Realizacja projektu jest już za nami, system przeszedł pomyślnie testy i możemy teraz realnie myśleć o wdrożeniu go na rynek" – oznajmił prof. Czyżewski.

Gdzie staną pierwsze "INZNAKi"?

System inteligentnych znaków drogowych przeznaczonych do adaptacyjnego sterowania ruchem pojazdów został już zaprezentowany przedstawicielom samorządowych i krajowych spółek drogowych oraz firmom potencjalnie zainteresowanym wsparciem przy wdrażaniu projektu.

Spotkanie informacyjno-wdrożeniowe ws. systemu INZNAK Foto: Politechnika Gdańska/Dawid Weber
Spotkanie informacyjno-wdrożeniowe ws. systemu INZNAK

W spotkaniu informacyjno-wdrożeniowym wzięli udział m.in. przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) oraz miejskiej spółki przewozowej Gdańskie Autobusy i Tramwaje (GAiT), a także firm Budimex, Dysten, Sprint czy TechApp.

Według informacji przekazanych przez uczelnię techniczną pierwsze takie znaki staną w ramach testu na pomorskim odcinku autostrady A1, a ich montaż odbędzie się już w przyszłym roku. Jeśli rozwiązanie naukowców się przyjmie (a tak raczej się stanie, zważywszy na entuzjastyczne przyjęcie projektu przez ekspertów obecnych na spotkaniu), z pewnością zobaczymy więcej inteligentnych znaków na polskich drogach. Infrastruktura będzie więc gotowa do współpracy. A co z nami i naszymi autami?

Ładowanie formularza...