Tankowanie auta nie należy do trudnych czynności, ale z powodu zamyślenia i odrobiny nieuwagi można doprowadzić do problemu. Wielokrotnie można było przeczytać, czy usłyszeć o kierowcach, którzy np. podczas tankowania wybrali nieodpowiednie paliwo. Kierująca, która odwiedziła stację benzynową w Gorzowie Wielkopolskim, doprowadziła do znacznie gorszej sytuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPrzyjechała zatankować. Wyrwała dystrybutor
Serwis gorzowianin.com poinformował, że we wtorek po północy na jedną ze stacji paliw przyjechało BMW. Kobieta zatankowała, poszła zapłacić za paliwo, wróciła do auta i odjechała. Problem w tym, że zapomniała wyjąć pistolet z wlewu paliwa. Kiedy dodała gazu i ruszyła, by opuścić stację, wyrwała cały dystrybutor.
Na szczęście kobieta zobaczyła, co się stało i od razu się zatrzymała, jednak było już za późno. Na miejsce przyjechała policja, która wystawiła jej mandat.
"Została ukarana przez funkcjonariuszy mandatem w wysokości 500 zł" - powiedział Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie, w rozmowie z portalem gorzowianin.com.
W związku z tym, że z uszkodzonego dystrybutora, który upadł na ziemię, wyciekło paliwo, stacja została wyłączona z użytkowania. Na szczęście sytuacja została szybko opanowana i miejsce wycieku zostało posypane sorbentem. Jak można przeczytać na portalu, taka sytuacja nigdy wcześniej nie zdarzyła się na wspomnianej stacji paliw.
Źródło: gorzowianin.com