Jako pierwsi Polacy do Lizbony odlecieli już w czwartek trzej zawodnicy Diverse Extreme TVN Turbo Team: Grzegorz Baran i Rafał Marton (załoga ciężarówki Mercedes-Benz Unimog) oraz Jarek Kazberuk (kierowca/pilot samochodu Land Rover EvoDakar). Niedługo potem dołączyli do nich Albert Gryszczuk oraz Robert Górecki i Ernest Górecki. Załogi poświęcą czas dzielący ich od startu na aklimatyzację oraz na testy w warunkach bojowych i przygotowania do badań kontrolnych.

Drogą lądową do Lizbony podróżują też trzy pojazdy Diverse Extreme TVN Turbo Team: lekka i zwinna ciężarówka Mercedes-Benz Unimog oraz dwa, zbudowane od podstaw samochody Land Rover EvoDakar. Dotrą na miejsce ostatniego dnia 2006 roku. Nasi zawodnicy nie będą świętować w noc sylwestrową. Już następnego dnia czekają ich testy na zamkniętym odcinku drogi, przypominającym pierwszy odcinek specjalny 29. edycji rajdu Dakar.

Ciężarówka Grzegorza Barana i Rafała Martona wygląda jak fabrycznie nowy egzemplarz. To efekt wielomiesięcznych prac remontowych, które rozpoczęto od rozłożenia Unimoga na części pierwsze a zakończono na zamontowaniu kontenera wykonanego z włókien węglowych. Kuracja odchudzająca przyniosła bardzo dobry rezultat - udało się zredukować ciężar samochodu aż o 300 kg. Dla samowystarczalnej załogi pozbawionej serwisu jest to spore ułatwienie: oznacza możliwość transportu większej ilości części zamiennych bez pogorszenia dynamiki silnika.

Grzegorz Baran z uśmiechem na twarzy podzielił się odczuciami przed wylotem:- Zdaje się, że po raz pierwszy w karierze sportowej mam tak komfortową sytuację - mówił. Startujemy w barwach świetnego zespołu, wspierają nas ludzie zaangażowani w ten projekt, sprzęt jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach i na 9 dni przed startem w pełni gotowy do badania technicznego. Nic tylko jechać!”

Rafał Marton, pilot ciężarówki Diverse Extreme TVN Turbo Team:- Na razie możemy sobie jeszcze pozwolić na uśmiechy i lekki luz. To takie odreagowanie po wielu tygodniach ciężkich przygotowań i pracy na podwyższonych obrotach. Odpoczniemy przez te kilka dni. Od pierwszego stycznia znowu bierzemy się ostro do pracy. Po testach na odcinku koło Lizbony trzeba będzie dokładnie umyć nasze pojazdy i poprawić ewentualne uszkodzenia. Podczas badania technicznego sędziowie są bardzo surowi.

Już wkrótce do Lizbony wyrusza ciężarówka serwisowa naszych załóg samochodowych, specjalistycznie przygotowana do startu w rajdzie Dakar. Ten mobilny warsztat z mechanikami stanowi nieocenioną pomoc dla tych, którzy w rajdzie chcą walczyć o coś więcej niż przeżycie. Diverse Extreme TVN Turbo Team również w kwestii zaplecza technicznego reprezentuje wysoki poziom.

- Cieszę się, że wspólnie z Albertem Gryszczukiem oraz Robertem i Ernestem Góreckimi dołączyliśmy do teamu - dodał Jarek Kazberuk. Razem z Grzegorzem i Rafałem reprezentujemy największy polski zespół w 29. edycji rajdu. Dakar jest ogromnym przedsięwzięciem, również pod względem medialnym, dlatego potencjał firm Diverse, TVN Turbo, Multikino i Onet.pl jest bezcenny. Ten zespół to przede wszystkim grupa doświadczonych, odpowiedzialnych i gotowych na wszystko zawodników. Jestem pewien, że będziemy się wzajemnie uzupełniać i ratować z niejednej opresji.

Tymczasem inni nasi reprezentanci jeszcze wypoczywają w kraju. Na przykład Krzysztof Hołowczyc spotkał się w piątek w Olsztynie ze swoimi fanami. Była okazja, żeby porozmawiać o trudach startu w jednym z najcięższych rajdów świata...

Źródło: Autoklub