Zwycięzcą etapu został jak dotąd niepokonany Jean-Louis Schlesser (Schlesser buggy). W kategorii motocyklistów kolejny etapowy sukces odnotował lider, Marc Coma.

Jacek Czachor był dziewiąty, a Marek Dąbrowski - dwunasty. W klasyfikacji generalnej polscy motocykliści zajmują odpowiednio dziewiąte i jedenaste miejsce.

Dzisiejszy odcinek Nekrif-Matmata był emocjonujący. Czołówka tasowała się podczas odcinka, było wiele awarii i wiele problemów z nawigacją. Polski zespół Diverse Extreme Team pomimo przeciwności losu, wyszedł z rywalizacji obronną ręką. Na mecie Polacy odebrali gratulacje od samego Jean-Louis Schlessera, którego dogonili na odcinku.

Łukasz Komornicki z Rafałem Martonem wystartowali dziś w ścisłej czołówce, jako piąta załoga. Na bardzo szybkiej pierwszej części odcinka dogonili i wyprzedzili dwóch konkurentów. Potem zaczęły się ponowne problemy z elektryką w ich buggy.

- Dzisiaj działo się wiele – powiedział Rafał Marton. Na początku odcinka była bardzo trudna nawigacja. Gdy szukaliśmy drogi dogonił nas Monterde. Po chwili, gdy już byliśmy pewni kierunku jazdy, wyprzedziliśmy go i zostawiliśmy z tyłu. Potem dogoniliśmy najpierw Lavieille, a potem Schlessera. To był bardzo trudny fragment nawigacyjnie i wszyscy razem szukaliśmy właściwych dróg. Po 20 kilometrach wspólnej jazdy, gdy byliśmy już pewni drogi, przyspieszyliśmy. Następne 30 kilometrów utrzymywaliśmy się tuż za Schlesserem, bardzo odchodząc od Lavieille. Dopiero gdy wyjechaliśmy na bardzo szybką partię Schlesser nam odjechał. My jechaliśmy wtedy maksymalną prędkością wynoszącą 187 km/godz., a szybkość z jaką zaczął nas zostawiać z tyłu wskazywałaby, że jego buggy musi jechać powyżej 200 km/godz. Wtedy odnowił się problem z elektryką. Co chwilę wszystko w aucie gasło. Im było więcej nierówności tym problem występował coraz częściej, aż w końcu silnik całkiem zgasł. Wtedy wyprzedzili nas Lavieille i Monterde. Gdy udało się odpalić silnik, zaczęliśmy odrabiać straty. Znów ich wyprzedziliśmy, a także minęliśmy stojącego Vigoureux i Nobre. Na szesnaście kilometrów przed metą zatrzymaliśmy się, żeby pomóc motocykliście, który miał wypadek. Na metę dotarliśmy z przerywającym silnikiem, a mimo to okazało się, że mamy bardzo dobry czas.

W efekcie czwarty czas odcinka pozwolił Polakom przesunąć się na czternaste miejsce w klasyfikacji rajdu. Na mecie odcinka do Polaków podszedł Jean-Louis Schlesser, który pogratulował im szybkiej jazdy i dopytywał się o przyczyny, dla których w pewnym momencie Polacyzostali z tyłu. Tłumaczył się również, że nie przepuszczał Komornickiego przez około dwadzieścia kilometrów, gdyż trasa była trudna nawigacyjnie i chciał poprowadzić peleton w tych warunkach.

- Schlessera dogoniliśmy na fragmencie bardzo trudnym nawigacyjnie - wyjaśnił Łukasz Komornicki. Natomiast, gdy znaleźliśmy właściwą drogę i wszyscy przyspieszyliśmy, okazało się, że udaje nam się utrzymywać jego tempo, zostawiając pozostałych konkurentów z tyłu. Niestety wtedy znów zaczęły się problemy z elektryką. Cały odcinek był pod kątem naprawy i niestety przez to nie mogliśmy utrzymać równego i szybkiego tempa. Droga dziś była bardzo śliska z powodu drobnych kamyczków, które pokrywały górskie drogi, po których się ścigaliśmy. Kilka razy było gorąco, ale przyjemność z jazdy, gdy auto jechało sprawnie, była duża.

Dziś wszystkie załogi skarżyły się na problemy nawigacyjne, wynikające z błędów w książce drogowej. Wielokrotnie odległości między zmianami kierunków jazdy były źle opisane. Organizator nie spisał się jeśli chodzi o przygotowanie dzisiejszego opisu trasy.

W takich warunkach znów najszybszy był Schlesser, który przyjechał na metę ponad minutę szybciej od Lavieille. Trzeci był Thomasse. Taka też jest kolejność w klasyfikacji generalnej rajdu, która utrzymuje się już od kilku dni. Awarie nie oszczędziły dziś kilku załóg z czołówki. Bardzo szybko jadący przez większość odcinka Vigoureux, znów stanął kilka kilometrów przed metą z powodu awarii. Nobre uszkodził zawieszenie i wciąż nie ma go na mecie. Monterde dojechał dopiero na piętnastej pozycji.

Dwuosobowy zespół polskich motocyklistów kontynuował dziś wspólne działania. Jackowi Czachorowi udało się w klasie 450 cm3 odrobić do drugiego w klasie Polliego prawie osiem minut. Szanse na dogonienie go są wciąż realne. W klasie prowadzi nadal Michel Marchini (Yamaha).

Czachor zajął dziewiąte miejsce na odcinku i przesunął się na taką samą pozycję w klasyfikacji generalnej. Marek Dąbrowski miał dziś problemy z GPS. Najpierw urwała się antena, którą naprawiono na strefie serwisowej w połowie odcinka. Potem urwało się mocowanie odbiornika. Dwunasty czas na odcinku zepchnął go w klasyfikacji rajdu na jedenastą pozycję.

Jutro siódmy etap rajdu i ósmy odcinek specjalny o długości 273 km, w formie pętli wokół miejscowości Matmata. Odcinek będzie w większości kamienisto-szutrowy.

Wyniki

Etap szósty (Nekrif - Matmata 344 km, w tym OS - 316 km):

Samochody:1. Jean-Louis Schlesser i Arnaud Debron (Francja - Schlesser) - 6 3.27,53 godz.;2. Christian Lavieille i Francois Borsotto (Francja - Nissan) - 1,18 min;3. Pascal Thomasse i Pascal Larroque (Francja - Nissan) - 6,29 min.;4. Łukasz Komornicki i Rafał Marton (Polska - SMG) - 7,07 min.;5. Dominique Housieaux i Jean-Michel Polato (Francja - Mitsubishi Pajero) - 9,17 min.;6. Francisco Inocencio i Paulo Fiuza (Portugalia - Mitsubishi Pajero) - 12,01 min.;7. Gerard Benielli i Jean-Bruno Lomelet (Francja - Buggy Renault) - 14,12 min;8. Isabelle Patissier i Thierry Delli Zotti (Francja - SMG) - 15,10 min.;9. Philippe Gache (Francja - SMG) - 18,25 min.;10. Jean-Noël Julien i Antony Dolley (Francja - Renault Megane) - 20,12.

Motocykle:1. Marc Coma (Hiszpania - KTM) - 3.34,27 godz.;2. David Casteu (Francja - KTM) - strata 2,15 min.;3. Janis Vinters (Litwa - KTM) - 3,33 min.;4. Michel Marchini (Francja - Yamaha) - 7,13 min.;5. Gerard Farres (Hiszpania - KTM) - 9,26 min.;6. Michael Angerer (Austria - KTM) - 9,46 min.;7. Jose Manuel Pellicer (Hiszpania - KTM) - 14,25 min;8. Matteo Graziani (Włochy - KTM) - 16,22 min.;9. Jacek Czachor (Polska - KTM) - 18,55 min.;10. Fabrizio Mugnaioli (Włochy - KTM) - 20,19 min.;12. Marek Dąbrowski (Polska - KTM) - 27,45.

Po szóstym etapie:

Samochody1. Schlesser i Debron - 14.18,04 godz.;2. Lavieille i Borsotto - strata 34,11 min.;3. Thomasse i Larroque - 1.31,17 godz.;4. Patissier i Delli Zotti - 1.41,40 godz.;5. Housieaux i Polato - 1.49,18 godz.;6. Gache - 1.54,33 godz.;7. Monterde i Lurquin - 2.32,03 godz.;8. Pelichet i Decre - 3.11,36 godz.;9. Julien i Antony Dolley- 4.37,02 godz.;14. Komornicki i Marton - 5.29,18 godz.

Motocykle: 1. Coma - 15.02,24 godz.;2. Casteu - strata 17,31 min.;3. Marchini- 1.11,30 godz.;4. Angerer - 1.33,01 godz.;5. Farres - 1.42,05 godz.;6. Graziani - 1.52,30 godz.;7. Pellicer - 2.04,14 godz.;8. Polli - 2.10,08 godz.;9. Czachor - 2.19,22 godz.;10. Mugnaioli - 2.21,19 godz.;11. Dąbrowski - 2.26,55 godz.